Jeśli goszcząc w Kazimierzu Dolnym lub Nałęczowie nie macie pomysłu na ciekawe spędzenie czasu, możecie wybrać się do wsi Bochotnica Mała (bo jest i Wielka). W Bochotnicy znajdują się ruiny zamku Esterki - żydowskiej kochanki króla Kazimierza Wielkiego.
Bochotnica Mała. Nazwa wsi pochodzi od słowiańskiego słowa ochot, czyli „chlupot”, „plusk” i pochodzi od pluszczącego w pobliżu wsi dopływu Wisły dziś zwanego Bystrą. Sama Bochotnica jest zwykłą wsią jakich wiele, położoną wśród lasów, łąk, czy ogródków działkowych. W lasach są grzyby, przy odrobinie szczęścia można spotkać sarnę lub dzika, na łące - bociana.... Ale tym, co wyróżnia Bochotnicę od innych okolicznych miejscowości są ruiny zamku. Znajdziemy je na zalesionym wzgórzu nad rzeką. Od razu widać, że zamek był trudny do zdobycia: ze wzgórza był daleki widok pozwalający wcześnie dostrzec zagrożenie, poza tym zamek otaczała głęboka i szeroka fosa.
Zamek w Bochotnicy został wybudowany w połowie XIV wieku. Inicjatorem budowy był prawdopodobnie król Kazimierz Wielki, który po najeździe tatarskim chciał zabezpieczyć te tereny szeregiem fortyfikacji, ale pierwszymi właścicielami (i zapewne budowniczymi) była rodzina Firlejów. Zamek został wybudowany z kamienia na planie ośmioboku z budynkiem mieszkalnym od północy i bramą od południa, za to bez wieży. Pod koniec XIV wieku zamek zaczął zmieniać właścicieli. W XV wieku zakupiła go Anna tertio voto Zbąska, de domo Stanisławska. Jej pierwszy mąż, Jan Warszycki, był chory umysłowo. W rozwiązaniu tego małżeństwa dopomógł król Jan III Sobieski. Wkrótce poślubiła bezdzietnego wdowca Jana Zbigniewa Oleśnickiego, który w krótkim czasie zmarł na cholerę. Trzecim jej mężem został w 1677 Jan Bogusław Zbąski, podkomorzy lubelski. Małżeństwo było udane - podobnie, jak i to poprzednie, ale również nie trwało długo - Zbąski zginął w roku 1683. Wdowa nie wyszła po raz czwarty za mąż. Z grupą niespokojnych duchów założyła w swoim zamku zbójeckie gniazdo. Napadała i łupiła zarówno okoliczne dwory, jak i kupieckie karawany. Większość zrabowanego złota i kosztowności trzymała w jaskini wydrążonej w leżącym niedaleko stromym zboczu. Nieufna kobieta nikogo nie dopuszczała do swego skarbca. W końcu jednak Anna - rozbójnica została schwytana i podobno skazana na łamanie kołem. Niektórzy mówią jednak, że porwały ją złe moce. Podobno kobieca postać w długiej niewieściej szacie błąka się po okolicy zamku i gestem zaprasza chętnych do pójścia za nią. Na razie nikt się nie odważył...
Zamek został opuszczony w XVII wieku, a wcześniej prawdopodobnie zniszczony. W roku 1890 powstały - niestety nigdy nie zrealizowane - plany jego odbudowy. Badania terenu podjęto dopiero w roku 1964.
Skąd wzięła się nazwa „Zamek Esterki”?
Podobno król Kazimierz Wielki, będąc już w podeszłym wieku, zakochał się w młodej i pięknej Żydówce Esterce. Chcąc mieć ją blisko siebie umieścił ją na ochotnickim zamku i odwiedzał - sam mieszkał wtedy w Kazimierzu Dolnym. Podobno oba zamki - kazimierski i ochotnicki - łączy podziemny korytarz. Czy to prawda? Cóż, Jan Długosz potwierdza fakt związku króla z Esterką, ale czy istotnie mieszkała ona na zamku, który nigdy nie należał do króla, był własnością rycerską - mało prawdopodobne.
Zwiedzanie ruin
W tej chwili zamek można zwiedzać za darmo, ale niewiele tu zwiedzania. Chyba najciekawszy jest szeroki widok z zamkowego wzgórza. Trzeba jednak uważać, bo ruiny są w nienajlepszym stanie.
Dojazd
W Bochotnicy można się zatrzymać na dłużej - znajdziemy nocleg w pokojach gościnnych. Pociągiem można dojechać tylko do Puław lub Lublina, stąd - PKS-em. Przez miejscowość przebiegają trzy ważne drogi wojewódzkie - droga nr 824 z Annopola do Żyrzyna, droga nr 830 z Lublina oraz droga nr 743, z Góry Puławskiej.
Co zwiedzić w Bochotnicy?
Cóż, można pochodzić po wsi - jest tu parę ciekawych miejsc. Należy do nich (dawniej niesłusznie uważane za grobowiec Esterki) mauzoleum Jana z Oleśnickich vel Bochotnickiego, czy stojący na głównym placu zrekonstruowany wóz strażacki z 1926 roku. W pełni sprawny samochód postawiono tu w hołdzie miejscowym strażakom, którzy zginęli podczas akcji ratunkowo - gaśniczych. Obejrzymy tu także młyn wodny z końca XIX wieku, pozostałości młyńskiej śluzy wodnej, a także dwa pomniki ofiar Krwawej Środy - dni 18 i 24 listopada 1942, kiedy to Niemcy pod wzgórzem zamkowym wymordowali połowę mieszkańców wsi. A w 1914 wojsko austriackie wybudowało tu studnię.
Atrakcje w pobliżu
Także wokół Bochotnicy znajdziemy wiele ciekawych miejsc. Możemy zagłębić się w największe w Europie skupisko wąwozów i głębocznic, przejść lub przepłynąć, należący do obszaru chronionego Natura 2000, bochotnicki odcinek Małopolskiego Przełomu Wisły. Przebiega tędy odcinek zielonego szlaku rowerowego (trasa Puławy - Bochotnica - Kazimierz Dolny - Janowiec - Puławy).Ściana Krystyny i Władysława Pożaryskich (potocznie zwana Ścianką Pożaryskich) to dawny kamieniołom, który zamieszkują wszystkie występujące w Polsce gatunki nietoperzy.
Atrakcje trochę dalej
No i niedaleko znajdują większe miasta: pełen zabytków Kazimierz Dolny (jeśli kiedyś król Kazimierz mógł dotrzeć na piechotę stąd do Bochotnicy, to i teraz jest to możliwe), i Nałęczów - jedyne w Polsce uzdrowisko o profilu wyłącznie kardiologicznym. Z Kazimierza jest do Bochotnicy 5 km, idzie się malowniczą drogą wśród pól. Możemy również wybrać się na wycieczkę do Puław, zwiedzić tamtejszy kompleks pałacowo - parkowy. Można też odwrotnie - przy okazji wycieczki lub pobytu w którymś z tych miast wybrać się do Bochotnicy. Odległości nie są wielkie, a co zwiedzimy - to nasze.
Brak komentarzy. |