Choć
Chorwacja nie jest jeszcze w Unii Europejskiej (UE), kryzys gospodarczy jej nie ominął. W roku 2012 PKB Chorwacji spadło o 2 procent, a stopa bezrobocia wyniosła 18 procent. Wejście do UE jest wielką nadzieją dla tamtejszej gospodarki, z nasileniem na branżę turystyczną, która generuje ponad 25 procent dochodu narodowego kraju.
Chorwacja od 1990 roku, kiedy to odłączyła się od Jugosławii i stałą się niepodległym państwem, inwestowała ogromne kwoty w turystykę. Efektem tego są m.in. rewelacyjne, ciągle rozbudowywane autostrady wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Nie było by ich, gdyby nie było turystów. Od tego czasu kraj stał się bardzo popularny wśród Włochów, Niemców czy Francuzów, którzy chętnie odwiedzają Chorwację z całymi rodzinami, podróżując kamperami. Polacy także pokochali Chorwację - wystarczy bowiem kilkanaście godzin jazdy, aby mieć gwarantowaną pogodę i móc skorzystać z kąpieli w czystych wodach Morza Adriatyckiego. Jednakże wzrost liczby turystów powodował coroczne podwyżki cen, które spowodowały, że atrakcyjność kraju spadła.
Chorwaci wyciągają jednak wnioski i po wejściu do UE liczą na wzrost liczby zagranicznych turystów. Zachęcić mają ich do tego niższe ceny. Od 1 stycznia 2013 roku obowiązuje niższy podatek VAT na usługi gastronomiczne - obniżka jest znaczna, z 25 do 10 procent. Trwają także rozmowy z hotelarzami, aby ceny noclegów zostały dostosowane do bieżących realiów finansowych w Europie.
W efekcie, Chorwaci planują, że do 20120 roku branża turystyczna zwiększy dwukrotnie przychody do budżetu, z 7 do ponad 14 miliardów euro.
Fr, fot. wikimedia.org/Bunker / 2013-06-09