Zemsta Faraona, oraz inne choroby - jak poradzić sobie z nimi w Egipcie? Różnego rodzaju dolegliwości chorobowe - żołądkowe to naturalna rzecz podczas wakacji. Co trzeba wiedzieć odnośnie zdrowia lecąc do Egiptu, jak się przygotować, jak zaradzić problemom i czy warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie?
„Przezorny zawsze ubezpieczony” mówią turyści, którzy z walizki wyciągają ogromną apteczkę. Oprócz typowych leków (tj. środki przeciwbólowe) mają do zaoferowania krople na wysuszone spojówki, coś na świąd, probiotyki, węgiel i wiele innych. Są dumnie ze swojej samodzielności i chętnie dzielą się zapasami z innymi wczasowiczami. Taka apteczka bez wątpienia daje spore poczucie bezpieczeństwa, czasem pomaga, ale bywa też uciążliwa (ot choćby ze względu na wagę, która ma znaczenie w czasie podróży). Warto przeanalizować jej zawartość i zabrać ze sobą tylko te leki, które będzie się zażywać podczas pobytu (czyli te, które bierzemy stale). Pamiętajmy, że oprócz wyliczonych tabletek należy wziąć niewielką nadwyżkę na jakieś trzy dodatkowe dni (chartery lubią płatać figle).
Apteki w Egipcie.
Dziś kurorty turystyczne w Egipcie są przygotowane na problemy zdrowotne swoich gości. Na każdym kroku można spotkać aptekę. W zasadzie nie ma uliczki, gdzie mogłoby jej zabraknąć. Dodatkowo każdy szanujący się hotel prowadzi wewnętrzny sklep farmaceutyczny. Leków jest multum, a ewentualny brak farmaceuci błyskawicznie potrafią uzupełnić. Mają wszak kontakty. Dla klientów zaś są w stanie zrobić wszystko. Osoby przybywające po lekarstwa są traktowane tak jak w trakcie kupowania pamiątek. Gościnność i umiejętność prowadzenia rozmowy zapewniają turystom świetne samopoczucie. To z kolei owocuje satysfakcjonującym utargiem dla pracownika apteki. Nie każdy wie, że w egipskich aptekach trzeba się targować. Oczywiście inaczej jest poza kurortami turystycznymi, ale w miejscach, gdzie kumulują się turyści obowiązuje właśnie taka zasada. Nie obawiajmy się jednak. Leki oferowane w aptekach są dobre. Można je podzielić na dwie grupy - importowane (zdecydowanie droższe) i krajowe (bardzo tanie, ale również skuteczne). Trzeba przygotować się z rzeczywistych wysokości cen. Znając je łatwiej jest nam się targować. Pamiętajmy, że pracownicy aptek świetnie znają się na handlu i potrafią sprzedać lek po cenie dziesięciokrotnie wyższej, niż jego prawdziwa wartość. Wysokie ceny leków w kurortach są odpowiedzią na pytanie: ”Jak tak ogromna ilość aptek jest w stanie funkcjonować np. w samym Sharm el Sheikh?”. Dodatkowo można w nich nabyć takie leki, które w innych krajach są zabronione. Natomiast na antybiotyki i środki antykoncepcyjne recepty nie są potrzebne.
Leki na kłopoty żołądkowe i inne dolegliwości.
Najbardziej rozpowszechnionym lekiem jest ANTINAL, którego prawdziwa cena wynosi jedynie pięć funtów egipskich, a zdesperowanym (cierpiącym na problemy żołądkowe) i nieświadomi realiów wczasowicze często wydają na ten cel nawet 50 funtów. ANTINAL należy przyjmować trzykrotnie w ciągu dnia (po jednej tabletce), ale nie dłużej, niż przez dwie doby. Inne znane lekarstwa, na ten sam problem, to Streptafenicol i Dexim (około 15 funtów). Na przeziębienia można stosować: Night&Day (około 5 funtów), 123 One Two Three (około 6 funtów), Congestal (około 10 funtów). Egipski Aloe Vera Pantenol na oparzenia słoneczne kosztuje maksymalnie 30 funtów, a importowany około pięćdziesięciu funtów.
Czy łatwo jest się porozumieć bez tłumacza? W każdej aptece musi być zatrudniona przynajmniej jedna osoba po trudnych studiach farmaceutycznych. Osoby te są nazywane „doktorami”. Cieszą się bardzo dużym szacunkiem ze względu na wykształcenie. Farmaceuci są bardzo komunikatywni. Nie można liczyć na to, że będą znali język polski, ale po angielsku dogadują się znakomicie. Stanowią bardzo duże wsparcie przy dobrze leków. Co za tym idzie, sami Egipcjanie bardzo rzadko chodzą do lekarza. Wolą zdać się na kompetentnego farmaceutę, który poradzi, a jak trzeba to nawet da zastrzyk (Ze względu na dużą skuteczność zastrzyki cieszą się ogromną popularnością wśród Egipcjan). Oszczędzają przy tym czas i pieniądze. Niestety czasem trafia się na zwykłego pomocnika sprzedawcy, który kompletnie nie zna się na medycynie, a przy tym bardzo trudno się z nim porozumieć. Spotkałam kiedyś turystkę, która zamiast tabletki na rozwolnienie nieświadomie kupiła środek przeciwbólowy. W sytuacji, gdy nie potrafimy się dogadać lepiej jest zmienić aptekę.
Pamiętaj o ubezpieczeniu.
Pamiętajmy, że wyjeżdżając na wakacje absolutnie niezbędne jest wykupienie ubezpieczenia. Jeśli korzystamy z oferty biura podróży ubezpieczenie jest w pakiecie, ale osoby indywidualnie organizujące sobie wyjazd muszą dokładnie przeanalizować ubezpieczenia dostępne na rynku i wybrać opcję najbardziej optymalną dla swoich potrzeb. Przed wyjazdem dokładnie zapoznajmy się ze szczegółami ubezpieczenia, a podczas spotkania z rezydentem dopytajmy o kwestie praktyczne. Osoby starsze, cierpiące na trwałe schorzenia oraz myślące o sportach ekstremalnych powinny wykupić dodatkowe ubezpieczenie. Zwróćmy też uwagę, że podstawowy pakiet zazwyczaj nie zawiera pomocy dentystycznej (jedynie pomoc doraźną). Tymczasem wizyta w prywatnym gabinecie dentystycznym jest bardzo droga. Jeden z turystów podczas tygodniowych wczasów był dwukrotnie w ramach ubezpieczenia u tego samego lekarza. Pierwszy raz skarżył się na ból gardła, a za drugim razem miał poważny problem z zębem. Podczas obu wizyt dostał dokładnie ten sam lek - przeciwbólowy. Niestety po ustaniu działania leku ból wracał. Zdając sobie sprawę z tego jakie są warunki ubezpieczenia, warto jest zabezpieczyć się dodatkowym ubezpieczeniem i w ten sposób uniknąć niepotrzebnych niedogodności.
Kwestie ubezpieczenia, a także realia panujące w Egipcie są coraz bardziej jasne dla przeciętnego Polaka. Dziś przed wyjazdem możemy świetnie przygotować się merytorycznie. Dzięki temu omijają nas nieprzyjemne sytuacje. Kilka lat temu świadomość ludzi była zdecydowanie mniejsza. Jeszcze nie tak dawno rezydenci jednego ze znanych polskich touroperatorów notorycznie wmawiali swoim turystom, że ze względu na specyficzną florę bakteryjną niezbędne jest wykupienie szczepionki, która chroni przed zatruciem żołądkowym. Każdego tygodnia kilka autokarów przywoziło wczasowiczów do kliniki w celu zaaplikowania „szczepionki”. Turyści nie mieli słynnej zemsty faraona, a rezydenci i lekarze dorobili się wysokich prowizji. Oszustwa zostały ukrócone.
sgos | Mnie każdy przekonywał, że na zemstę faraona żadne przywiezione ze sobą leki nie podziałają, a tu własnie było inaczej, rezydentka biura alfa star z którym byliśmy własnie poleciła mi Antinal, który wogóle nie podziałał, pomogła mi za to dobrze znana smecta, do tego trillac i czopki evaqu, bo dziwnie zamiast biegunki miałam okropne zaparcia i do tego wymioty, więc następnym razem jak się wybierałam do Egiptu to zapakowałam swoje leki, które zawsze mi pomagają, ale fakt przede wszystkim trzeba uważać co i gdzie się jada i co pije, trzeba dobrze sprawdzać wodę. |
kolija | Mnie w Egipcie raz dopadły niesamowite bóle żołądka Tragicznie się czułam, to był trzeci dzień wyjazdu i myślałam, że mam już po wakacjach. Ale na szczęście faktycznie aptek jest dużo i można kupić odpowiednie lekarstwa. Ponieważ ani ja ani osoby mi towarzyszące na tym się nie znały, poprosiłam o pomoc rezydentkę z alfy, która była z nami na wakacjach. Wiadomo, ona tam bywa częściej niż ja. Kupiła mi leki i na szczęście poczułam się lepiej. Na drugi dzień jeszcze średnio, ale już później nic mi nie było. Trzeba jednak uważać na higienę, myć ręce i pić wodę z pewnego źródła. |