Ofiarami ataku byli pracownicy meksykańskiej firmy z miasta Morelia w stanie Michoacan, którzy wybrali się do
Acapulco na weekend. Turyści właśnie poszukiwali miejsca w hotelu, gdy nagle zostali zaatakowani.
Policja o zdarzeniu dowiedziała się od jednego z mężczyzn, który podróżował razem z porwanymi. W pewnej chwili opuścił on towarzyszy i udał się do pobliskiego sklepu po drobne zakupy, po jego powrocie już ich nie było. Los porwanych osób jest nieznany. Policji udało się na razie odnaleźć porzucone samochody, którymi poruszali się turyści.
Fr, fot. wikimedia.org / 2010-10-04