Islandia: wybuch wulkanu paraliżuje ruch lotniczy
Wybuch islandzkiego wulkanu Eyjafjoell dał się we znaki liniom lotniczym. Pył wulkaniczny wydobywający się z krateru na wysokość 11 tys. metrów uniemożliwia loty samolotów. Kilkanaście państw zamknęło swoją przestrzeń lotniczą, około 17 tysięcy lotów zostało anulowanych.
W skład pyłu wydobywającego się z krateru wulkanu wchodzą drobiny szkła, sproszkowanych skał i krzemianów. Gdyby dostały się do silników samolotów mogłyby spowodować ich unieruchomienie. Dlatego też ze względów bezpieczeństwa 12 państw zamknęło swoją przestrzeń lotniczą.
W czwartek o godzinie 20 zamknięto przestrzeń lotniczą w północno-zachodniej Polsce. Obecnie zakaz lotów został rozszerzony na pozostałe terytorium kraju. Działają jedynie lotniska w Rzeszowie i Krakowie, choć to drugie rozważa zamknięcie. Czas na jaki lotniska zostały zamknięte będzie zależał od rozwoju sytuacji pogodowej, która nie jest dobra dla Polski.
Meteorolodzy informują, że chmury wulkanicznego pyłu szybko nie znikną z nad Polski. Jeśli ruchy powietrza utrzymają się, to w sobotę będą nad południową Polską. Taki rozwój wydarzeń może przeszkodzić delegacjom, które mają przylecieć do Polski na uroczystości pogrzebowe prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego. Już teraz wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Wulkan daje się we znaki także mieszkańcom Islandii. Topnienie czapy lodowej, która znajdowała się nad kraterem powoduje zagrożenie powodziowe. W trybie natychmiastowym ewakuowano 800 osób mieszkających najbliżej wulkanu. To już trzecia ewakuacja miejscowej ludności od marca, kiedy to wulkan uaktywnił się.
Fr / 2010-04-16
Komentarze: