Karty kredytowe na polskim rynku są mało popularne. Większość z nas używa zwykłych kart płatniczych, a nawet często zdarza się, że mylimy oba pojęcia. Przed wyjazdem za granicę najlepiej jest uzupełnić braki w wiedzy, ponieważ w wielu krajach mogą nas z tego tytułu spotkać niemiłe niespodzianki.
Karty kredytowe: o co chodzi?
Karty kredytowe są środkiem płatniczym umożliwiającym bezgotówkowe płatności za towary lub usługi. Są niezwykle popularne w krajach na całym świecie w głównej mierze dzięki swojej funkcjonalności. Po pierwsze dlatego, że nie są połączone z kontem - limit na karcie ma postać nieoprocentowanego kredytu, jeżeli użytkownik karty odpowiednio wcześnie zacznie spłacać zadłużenie, załapie się na tzw. okres bezodsetkowy. Według portalu finmarket.pl są to okresy ok. 52-56 dni - jeżeli czas ten nie zostanie przekroczony, właściciel karty ma w zasadzie nieodpłatny i odnawialny kredyt w zasięgu ręki.
Karty kredytowe w podróży: do czego się przydają?
Jak zaznaczono w powyższym akapicie, karty kredytowe służą do zakupu różnego rodzaju dóbr bez konieczności używania innych kart płatniczych lub podejmowania gotówki z bankomatu. Ktoś spyta, dlaczego w takim razie nie może w podróży zagranicznej użyć zwykłej karty debetowej. Być może nawet i byłoby to możliwe, gdyby nie fakt, iż rozwiązanie to nie jest popularne w krajach rozwiniętych w stopniu podobnym do naszych polskich realiów. A co z tego konkretnie wynika? Przede wszystkim fakt, że za niektóre rzeczy po prostu nie zapłacimy, nawet jeżeli byśmy bardzo chcieli - od wypożyczalni sprzętu sportowego po rezerwację jedynego w danym okresie lotu powrotnego: nie trzeba tłumaczyć jak wielkie może sprawić to problemy w sytuacjach, gdy zależy nam na czasie.
Karty kredytowe stały się uniwersalnym środkiem płatniczym także ze względu na swoje możliwości związane z bezpieczeństwem transakcji - oprócz standardowych zabezpieczeń charakterystycznych dla karty płatniczej interesujący jest fakt, iż korzystając z limitu kredytowego, fizycznie wydajesz pieniądze banku, a nie swoje: w przypadku kradzieży (a o to na wycieczce nietrudno) i nieautoryzowanego użycia, wydawca karty nie powinien domagać się zwrotu zagrabionych środków. Wszystkie przytoczone powyżej argumenty pozwalają na sformułowanie stwierdzenia, iż karty kredytowe są lepszą propozycją na wyjazd zagraniczny niż zwykłe debetówki - zarówno pod względem funkcjonalności jak i poziomu bezpieczeństwa.
Brak komentarzy. |