Zwykły turysta ma małe szanse na jakikolwiek kontakt z egipskimi kobietami. Wszędzie bowiem zatrudnieni są mężczyźni. To oni zajmują się turystycznym biznesem, kobiety zaś „siedzą” w domu i wychowują dzieci.
burdzillo | fatmamustafa sabah ,wkońcu napisał ktoś kto widział Kair nie zokna autokaru tylko mieszkając tam czytam te wpisy i normalnie żęnada jak można poznać ten kraj nie idąc wieczorem na kolacje nad Nil jak można poznać ten kraj nie jadąc autem o godzinie 18 hehe zapraszam wszystkich kierowców mówiących o swoich umiejetnościach, związki maużeńskie to co pisze FATMAMUSTAFA to wszystko prawda sa kontrakty młodzi ludzie żyjący w związku nie spieszą sie do dzieci oni pracują jedno w Emiratach a 2 w Kairze mieszkania domy to wszystko prawda co pisze przyszły mąz musi je mieć , kobieta pracująca kase wydaje tylko na swoje wydatki a co do zakrywania kobiet hmm spytałem kiedys moda Egipcjanke tak spytałem bo to bzdury że my europejczycy nie możemy rozmawiać i co ciekawe ci naszym zdaniem ciemniaki znają języki francuski angielski i szybko łapią nasze słowa co innego my nam jest cięzko poznać ich język trzeba paru lat aby być komunikatywnym w ich języku kazda moda dziewczyna majaca chuste chce ja nosic i przestanmy pisac bzdety opatulone poowijane maja swoja kulture i koniec a czy maja po 2 albo 3 żony kiedys tak teraz stali sie wygodni, młodzi ludzie żyja na takim poziomie ze nam nawet sie nie śni ale to wszystko trzeba zobaczyć a własne oczy nie z autokaru tylko być tam i co mi sie podoba Kairczyk majacy pieniądze nie przejdzie obojetnie obok chłopaka biednego który sprzedaje obok restauracji na Nilu owoce zawoła da pare funciaków , a co do rezydentów mieli i maja to w 4 literach bo turysta jest tylko albo 7 dni albo 14 a ona siedzi tam pare miesiecy czy on , proponuje turysta będacym w Sharmie Hurhadzie poznac tych ludzi, prawdziwy Kairczyk jedzie do Mariny na odpoczynek albo Aleksandrji,CIEKAWE KTÓRY TURYSTA WIDZIAŁ DZIELNICE NOWY KAIR ? Np DZIELNICA HELIOPOLIS pozdrawiam i polecam poznać Kair od zaplecza a nie z opowieści cioci brata siostry |
Fresh | Fatma, dziękujęmy za Twoją opinie o artykule oraz przydatne informacje, które zawarłaś w komentarzu. Mieszkając na codzień w Egipcie na pewno znasz życie i rolę kobiet mieszkających w tym kraju najlepiej. Autorka tekstu przedstawiła swoje wiadomości, które w większości zdobyła zwiedzając ten kraj jako turystka, nie obcując na codzień z mieszkankami, a każdy kraj wygląda inaczej okiem turysty i mieszkańca. |
fatmamustafa | Nie zgadzam się z informacjami podanymi, przez autora artykułu.Mieszkam w Egipcie ponad 6 lat. Znam wiele Egipcjanek i ich problemy. W islamie kobieta i mężczyna to dwie płci, ktore sie wzajemnie uzupelniaja a nie rywalizuja ze soba! Kobieta w Egipcie tez moze sie rozwieść ze swoimi mężem. Kontrakt małżeński gwarantuje jej znaczną kwotę pienięzną na wypadek rozwodu z winy męza.W kontakcie małżenskim kobieta moze sobie zastrzec, ze jej maz bedzie mial tylko jedna zone. Egipcjanki nie są obwieszone zlotem jak choinki. Po rozwodzie zabieraja caly swoj posag, ktory wniosły do małżeństwa, wszystkie podarunki ktore otrzymaly od meza.Mieszkanie oczywiście jest wlasnoscia meza, bo on je kupil,zbudował przed zawarciem małzenstwa. Gdyby go nie mial w ogole nie doszłoby do ślubu! Ale prawde mowiac bardzo rzadko dochodzi tu do rozwodów. Rodzina ma tu mocne fundamenty. Jesli kobieta pracuje, to pieniadze, ktore zarobi sa jesj wlasnoscia i przeznacza je na wlasne przyjemnosci, nie musi ich "dawac na zycie", chyba że chce. Utrzymanie rodziny to obowiązek męza! Pragne podkreslic, ze temat artykulu dotyczy roznic kulturowych i pozycja,rola kobiety jej prawa nie wygladaja tak zle z punktu widzenia tutejszej kultury. Ludzie powszechnie błędnie interpretują system wartości i zachowanie osób wywodzących się z innej kultury, spoglądając na nie przez pryzmat wartości i zachowań cenionych w ich własnym społeczeństwie. Nieporozumienia te wynikają z faktu, że sposób kategoryzacji świata przez członków jednej kultury często jest całkowicie odmienny od systemu kategorii uznawanego w innej kulturze. |
suariska | żal mi było tych kobiet w Egipcie, ktore w 30 stopniowym upale musiały nosic ten higab... niektóre były nawet w rękawiczkach. raz widziałam takie małżeństwo na kolacji. on po modnemu ubrany, ona dyskretnie unosiła chustę zasłaniająca twarz i na widelcu podsuwała sobie jedzenie... |
katrinka | ja słyszałam że jak w Egipcie się rozwodzą to kobieta dostaje mieszkanie, podobno niektóre na tym biznes robią i się rozwodzą po kilka razy i w ten sposób swój majątek powiększają:))) |