Udając się w podróż samolotem, każdy z nas szuka najtańszych połączeń lotniczych. Te czasem mają jednak to do siebie, że na lotnisku przesiadkowym mamy dużą przerwę pomiędzy jednym a drugim połączeniem. Jak sobie z tym poradzić? Co trzeba wiedzieć szukając tanich połączeń lotniczych?
Żeby znaleźć tanie loty, należy uzbroić się w kilka rzeczy: cierpliwość, determinację i elastyczność. Rzadko bowiem zdarza się od razu znaleźć ofertę obejmującą zarówno niedrogie bilety, odpowiadający nam termin, jak i konkretne miejsce podróży. Ostatecznie jest to możliwe, ale czasem trzeba przygotować się na połączenie z jedną, a nawet kilkoma przesiadkami. Czy faktycznie powinniśmy traktować je jako niedogodność?
Jeśli chce się zwiedzać najodleglejsze zakątki świata lub po prostu zaoszczędzić na zakupie biletu lotniczego, to podróże transferowe okażą się nieuniknione. Zwykle będą mieć miejsce na dużych lotniskach zwanych hubami, z których odbywają się dalsze podróże. Konieczność ponownego odprawienia się spędza wielu turystom sen z powiek, jednak nie ma się czego obawiać. Po pierwsze dlatego, że szczegółowe informacje dotyczące bramek, nazw itd. można znaleźć na swoim bilecie. Takie lotniska są również doskonale oznaczone, wobec czego nie powinno być problemów ze znalezieniem odpowiedniego punktu odprawy. Ostatnią, niezwykle pomocną kwestią jest to, że w przypadku hubów bez trudu znajdziecie stanowiska o nazwie transfer desk, których pracownicy są doskonale poinformowani i z chęcią udzielą wyczerpujących informacji na temat zbliżającego się wylotu.
Warto pamiętać, że loty transferowe są ze sobą skoordynowane i o ile nie zacznie się poszukiwać w panice boardingu, skupiając się w zamian na tym co dzieje się dookoła, to z pewnością trafienie na czas we właściwe miejsce nie będzie stanowić problemu. Jeśli ktoś samodzielnie organizuje swoją podróż i zamiast biletu łączonego ma dwa traktowane jako osobne loty, to może rozważyć wybór połączenia dającego bardzo dużo czasu pomiędzy wylądowaniem a następną podróżą. Powód? Zwiedzanie. Transfery można śmiało potraktować jako doskonałą okazję do zobaczenia czegoś więcej niż tylko miejsca docelowego.
Przed wyruszeniem w podróż warto zapoznać się z topografią lotniska, na którym czeka Was przesiadka. To naprawdę olbrzymie kompleksy, które nierzadko mieszczą się w kilku budynkach (np. Heathrow w Londynie), dlatego dobrze będzie mieć ogólne pojęcie dotyczące rozmieszczenia bramek. Czas na przesiadkę nie powinien być krótszy niż 2 godziny - wspomniane już londyńskie Heathrow jest na tyle duże, że transfer między budynkami może zająć nawet 40 minut. Należy też pamiętać o tym, by zapoznać się z przepisami wizowymi poszczególnych państw. Niektóre z nich (np. Stany Zjednoczone) wymagają od pasażerów przebywających na swoim terytorium posiadania wiz tranzytowych, które są dokumentami upoważniającym do poruszania się po kraju. Nie przydadzą się Wam jeśli spełniacie jednocześnie następujące warunki: nie zamierzacie opuszczać obszaru tranzytowego, dalsza podróż nie wymaga zmiany lotniska, czas na przesiadkę nie jest dłuższy niż 24 godziny, a sam bilet kupiliście od jednego przewoźnika. Właśnie nad ostatnią kwestią należy pochylić się szczególnie. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że o ile samodzielna organizacja lotów z tanimi liniami lotniczymi daje Wam szansę na zwiedzenie danego miejsca, to w przypadku ewentualnych opóźnień będziecie zdani wyłącznie na siebie.
Tanie loty z przesiadkami nie należą do rzadkości, ale pozwalają zaoszczędzić sporo pieniędzy i poszerzyć doświadczenia. Ich samodzielne organizowanie pozwala tak zaplanować podróż, by mieć czas na zwiedzenie miejsca stanowiącego jedynie przystanek w dalszej drodze - wiele z nich to urokliwe, fascynujące miasta, które po prostu trzeba zobaczyć!
Jack | Nie taka straszna udręka... ale też i nie bonus, chyba że się chce obejrzeć lotniska. |