Mazury kojarzymy najczęściej z Krainą Wielkich Jezior wraz z jej słynnymi, gwarnymi kurortami. Słabiej natomiast znamy zachodnią część Mazur, mającą zupełnie inne oblicze.
Mazury Zachodnie są bardzo dobrze skomunikowane z resztą kraju. Leżą w połowie drogi między Warszawą i Gdańskiem, przy trasie E7.
Kraina ta ma wszystko, czego potrzeba, aby letni czy zimowy weekend był udany: lasy, jeziora, skanseny, atrakcje turystyczne i niezwykłe budowle. A do tego smak przygody i szczyptę historii. Weekend na Mazurach Zachodnich może być dopiero początkiem fascynacji tym regionem.
Tu można odpocząć od zgiełku miast, w ciszy, spokoju, w kontakcie z piękną naturą. Jest to obszar atrakcyjny turystycznie, idealny do uprawiania turystyki aktywnej. Jesienią można zwiedzać region na rowerze, rolkach oraz nartorolkach oraz na pieszo czy też kajakiem. Koniecznie trzeba wybrać się na spacer z kijkami nordic walking. W lasach są bardzo dobrze przygotowane ścieżki dydaktyczne a jesienny spacer może być bardzo satysfakcjonujący dla grzybiarzy.
Zimą natomiast, z uwagi na pofałdowane wzgórza morenowe, Mazury Zachodnie to idealne miejsce do szusowania na nartach biegowych. Na narciarzy właśnie czekają Wzgórza Dylewskie, mazurskie Bieszczady, wśród których sercu został ulokowany Hotel SPA Dr Irena Eris. A tuż obok, w Starej Szkole, właściciele serwują specjały kuchni francuskiej.
Tajemnicze drewniane i kamienno-ceglane kościoły, mroczne zamki, imponujące wille i majestatyczne pałace z rozległymi parkami, to tylko nieliczne pamiątki, jakie pozostawiła po sobie historia w tym spokojnym zakątku świata. Warto je odszukać i zwiedzić.
Na początek warto zatrzymać się na Polach Grunwaldzkich. Tutaj, nieco ponad 600 lat temu, rozegrała się jedna z najbardziej krwawych bitew ówczesnej Europy. 15 lipca 1410 roku starły się wojska krzyżackie z polsko-litewskimi siłami pod dowództwem Władysława Jagiełły i księcia Witolda. Grunwald warto odwiedzić w rocznicę słynnego wydarzenia, kiedy odbywają się tam inscenizacje przygotowywane przez bractwa rycerskie z całego świata. Oręż, zbroje i kopie krzyżackich sztandarów, a także haftowaną wersję obrazu Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” można zobaczyć w Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej. Tuż obok miejsca, które wciąż rozbrzmiewa echem średniowiecza, przy akompaniamencie śpiewu ptaków i cykających świerszczy, wypocząć można w Plattówce, w przyjaznym i ciepłym gospodarstwie agroturystycznym. W tym miejscu, właścicielka dzieli się z gośćmi swoją pasją - organizuje pokazy i kursy malowania na jedwabiu.
Obok śpiewu ptaków, Mazury Zachodnie proponują udział w festiwalach muzycznych znanych w całej Polsce. I tak warto uczestniczyć w jednym z nielicznych festiwali jazzu tradycyjnego w Europie - „Złota Tarka”, odbywającego się w Iławie, nad Jeziorakiem, najdłuższym jeziorem w Polsce. O Ostródzie natomiast można usłyszeć piosenki w wykonaniu światowych gwiazd reggae. Popularność tego gatunku muzyki można sprawdzić podczas największej w Polsce i jednej z najbardziej prestiżowych w Europie imprez w jamajskim rytmie - Ostróda Reggae Festiwal. Każdego lata na festiwal przyjeżdżają tysiące fanów i na cztery dni miasto zamienia się w krajową stolicę pozytywnych wibracji.
Miasto to jest również dogodnym punktem wypadowym wodniaków - tu na Jeziorze Drwęckim rozpoczyna swój szlak wodny - Kanał łączący Ostródę z Elblągiem. Stanowi on unikat hydrotechniczny na skalę światową pozwalający na pokonanie prawie 100-metrowej różnicy poziomów między akwenami. Pięć pochylni podnosi statki, żaglówki, kajaki na wielkich platformach podciąganych na linach i sprawia, że jednostki „płyną” po trawie.
Ostróda latem tętni życiem kulturalno-rozrywkowym, odbywają się tu niezliczone imprezy i happeningi, m.in. cieszące się niezwykłą popularnością koncerty na molo nad J. Drwęckim. Granicząca z nim promenada zaprasza do przytulnych kafejek i restauracji, a także ekskluzywnych hoteli „Willa Port Conference Resort & SPA” „Rezydencje Willa Port” i „Hotel Platinum”.
Łyk historii, czas spędzony w otoczeniu pięknej przyrody, to tylko początek poznawania uroków Mazur Zachodnich. Na tych terenach można odkryć o wiele więcej i wracać tu o każdej porze roku, aby zasmakować wciąż nie odkrytych skarbów...
Brak komentarzy. |