Najtańsze linie lotnicze świata
Wielu przewoźników mianuje się „tanimi” lub nawet „ultra tanimi” liniami lotniczymi. Które więc są naprawdę najtańsze? Badanie takie przeprowadzili analitycy z serwisu WhihAirline.com.
Tanie linie lotnicze prześcigają się w oferowaniu niskich cen biletów. Jeśli jednak zdecydujemy się na korzystanie z ich usług okazuje się, że za przelot zapłacimy więcej niż myśleliśmy. Wszystkiemu winne są różnego rodzaju opłaty dodatkowe. Portal WhihAirline.com przygotowując swój raport wziął pod uwagę także te opłaty. W rankingu założono przelot jednej osoby z bagażem rejestrowym o wadze do 20 kg.
Najtańszymi liniami okazały się Pegasus Airlines (turecka linia lotnicza z siedzibą w Stambule) oraz znany nam wszystkim wszystkim Wizz Air. Na trzecim miejscu znalazła się tanie rumuńska linia lotnicza - Blue Air.
Przyjrzyjmy się liniom lotniczym operującym na polskich lotniskach. Poza wspomnianym Wizz Air-em w rankingu na dalszych miejscach znajdujemy także Ryanair-a (który mianuje siebie „ultra tanim” przewoźnikiem) oraz nasz narodowy Eurolot.
Opłaty dodatkowe to specjalność tanich linii lotniczych, to właśnie na nich one głównie zarabiają. Nic więc dziwnego, że przewoźnicy prześcigają się w pomysłach, aby z każdego pasażera „zedrzeć” choćby jedno euro (co w skali roku daje sowity przychód). Przykładem niech będzie „umiejętne wciskanie ubezpieczenia” w trakcie rezerwacji biletu on-line, opłata za rezerwację konkretnego miejsca czy kara za brak wydrukowanej karty pokładowej.
Działania takie przypominają trochę te, które w ostatnich czasach prowadzą linie czarterowe wynajmowane przez biura podróży. Dla przykładu - lecąc linią Travel Service z Warszawy na Gran Canarię (lot trwa około 5,5 godziny), można zapomnieć o jakimkolwiek darmowym posiłku. Możemy oczywiście skorzystać z „podniebnego barku” kupując herbatę za 2 euro lub kanapkę za 4 euro. Z praktyki możemy dodać, że wiele osób korzysta z tego rodzaju usług, co z pewnością cieszy także przewoźników czarterowych.
Fr / 2013-10-23
Komentarze:
piea 2013-10-23 | w dzisiejszych czasach lecąc gdziekolwiek czarterem w zasadzie, poza małymi wyjątkami - nigdzie nie dostaniemy darmowego posiłku:(
nikogo to już nie dziwi, że tak jest, w końcu lecąc gdzieś na południe Europy nikt nie umrze z głodu przez te 2-3 godziny;
szkoda tylko że jest to również praktykowane na takich dłuższych rejsach,np. na Kanary czy Maderę, gdzie lot trwa ok 5,5 godziny; tutaj jakaś choćby zwykła kanapka i jogurt nie spowodowało by bankructwa linii lotniczej, ale za to jak taki gest podniósłby wizerunek linii w oczach pasażerów?.... widocznie linie lotnicze wizerunek mają gdzieś...., liczy się tylko low-cost.
PS. 2 lata temu lecieliśmy czarterem do Alanyi liniami Onur Air; jakie bylo nasze zdziwienie jak okazało się że obsługa serwuje wszystkim gorący obiad na tak krótkiej trasie!... tak więc, czasami takie cuda jeszcze się zdarzają....., ale bywają i takie linie, które widzą zbyt dużą rozrzutność nawet w przysłowiowym kubku wody:)) |