Do tragicznego wypadku doszło dziś przed południem na obwodnicy Berlina, tzw. Berliner Ring we wschodnich Niemczech. Autobus wiozący polskich turystów z wakacji Hiszpanii został uderzony przez samochód osobowy, a następnie uderzył w przęsło wiaduktu. Zginęło 12 osób, 30 zostało rannych.
Zdarzenie miało miejsce ok. godziny 10:30 na autostradzie A10, na wysokości miejscowości Rangsdorf w Brandenburgii, około 15 kilometrów od Berlina. Autokar należący do firmy Pol-Bus z Suchania wiózł 47 turystów z polski, którzy wracali z wakacji w Hiszpanii, do Złocieńca w woj. zachodniopomorskim. Wyjazd był zorganizowany przez nadleśnictwo Złocieniec.
Zdaniem pierwszych ustaleń niemieckiej policji do wypadku doszło z winy 37-letniej kobiety, prowadzącej samochód osobowy marki Mercedes. 37-latka włączając się do ruchu na autostradzie straciła panowanie nad pojazdem, który wpadł w poślizg i uderzył w bok autokaru. Kierowca polskiego autokaru najprawdopodobniej chciał uniknąć zderzenia, jednak manewr ten nie udał się i autokar uderzył w przęsło wiaduktu.
W wyniku zdarzenia śmierć poniosło 12 osób, a 30 zostało rannych, z czego wiele odniosło bardzo poważne obrażenia - zostali oni przewiezieni do pobliskich szpitali. Obrażenia odniosła także 37-letnia kobieta prowadząca Mercedesa oraz dwaj pasażerowie (jednym z nich był właściciel samochodu).
Wypadek miał miejsce podczas niezbyt dobrych warunków atmosferycznych - padał lekki deszcz, niebo było zachmurzone a nawierzchnia jezdni mokra.
Prezydent Bronisław Komorowski oraz Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek złożyli wyrazy współczucia rodzinom ofiar. Na miejsce udaje się Premier Donald Tusk oraz minister zdrowia Ewa Kopacz.
Brak komentarzy. |