Podróżować można okazyjnie, ale można również uczynić z tego, jeśli nie styl życia, to jego istotny komponent. To zależy wyłącznie od nas, od naszych potrzeb i tego, czego oczekujemy od życia. Bardzo często jednak zdarza się, że chcemy, ale się boimy, piętrząc górę niby racjonalnych argumentów usprawiedliwiających nas przed nami samymi z faktu, że nie stać nas nawet na podjęcie próby realizacji swych marzeń.
Główna obawa - brak pieniędzy
Najczęściej spotykaną racjonalizacją obawy przed „ruszeniem się z domu gdzieś dalej” jest brak pieniędzy. I rzeczywiście. Jeśli wyobrażamy sobie podróż naszego życia jako wyjazd na Ibizę i spędzenie tam dwóch tygodni w luksusowym hotelu, a zarabiamy przy tym tysiąc pięćset złotych miesięcznie, to pieniądze faktycznie mogą być przeszkodą.
Jeśli jednak po prostu chcemy dotrzeć do jakiegoś miejsca lub miejsc na kuli ziemskiej, to na pewno stan naszych finansów nie będzie przeszkodą, której nie da się pokonać. Oczywiście, jeśli tego naprawdę chcemy.
Jak podróżować tanio?
Na szczęście żyjemy w czasach, gdy podróżowanie wcale nie musi być drogie, nawet jeśli naszym marzeniem jest odwiedzenie Patagonii w Ameryce Południowej czy Wysp Cooke’a na Pacyfiku.
Tanie linie lotnicze oraz promocje u tradycyjnych przewoźników mogą sprawić, że nasza podróż życia będzie nas rzeczywiście kosztować tyle lub prawie tyle co „jeden uśmiech”. Wystarczy regularnie wchodzić na serwisy typu Centerfly, aby w końcu znaleźć połączenie lotnicze do interesującego nas miejsca na ziemi w przyzwoitej cenie.
Jeśli zaś już trafimy tam, gdzie zamierzaliśmy, to wcale nie oznacza, że musimy zamieszkać w hotelu i płacić za to duże pieniądze. Może bowiem się okazać, że mamy możliwość wynajęcia znacznie tańszej kwatery u kogoś prywatnie albo nawet możemy zostać przenocowani za darmo w ramach odwiecznego „prawa gościnności”.
Jak zatem widać, nie warto porzucać swych marzeń o podróżach tylko dlatego, że „na pewno nas na to nie stać”.
Brak komentarzy. |