21-letni turysta z Polski chcąc obejrzeć z góry wodospad Lavisfossen, poślizgnął się i spadł w 50-metrową przepaść ponosząc śmierć na miejscu. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 18.
Młody mężczyzna spędzał wakacje w Norwegii na samochodowej wycieczce po kraju, był razem z trzema kolegami - dwoma Polakami oraz Francuzem. Zaalarmowane służby ratunkowe wysłały na miejsce wypadku helikopter oraz nurków, którzy dość szybko odnaleźli Polaka, który niestety już nie żył.
Brak komentarzy. |