Demonstracja rozpoczęła się w czwartek w miejscowości turystycznej Cuernavaca, z inicjatywy meksykańskiego dziennikarza i poety, Javiera Sicilii, którego syn został zabity przez płatnego zabójcę. Początkowo w kierunku stolicy
Meksyku wyruszyło kilkaset osób, niosąc transparenty z hasłami „Nigdy więcej krwi!”, „Mamy już dość!”. Gdy demonstranci dotarli do centrum
Mexico City, ich liczba sięgnęła 90 tysięcy.
Podczas wiecu Sicilia skrytykował władze, zarzucając im brak działania przeciwko kartelom narkotykowym oraz korupcję. Zażądał także, aby do dymisji podał się minister ds. bezpieczeństwa publicznego.
W przeciągu ostatniego miesiąca w wyniku porachunków i walk o wpływy pomiędzy gangami i kartelami narkotykowymi w Meksyku zginęło 1400 osób. Od 2006 roku, kiedy to prezydent Meksyku Felipe Calderon zapowiedział wojnę z przestępcami, zginęło już blisko 40 tysięcy osób.