Gdy tylko temperatura na zewnątrz zaczyna spadać, a do środka wciska się wszechobecna wilgoć, pojawia się też trwający aż do wiosny problem z zaparowanymi szybami w samochodzie. Problem ten, choć wydaje się błahy, ma realny wpływ na nasze bezpieczeństwo, dlatego warto wiedzieć, jak można mu szybko zaradzić. A wszystko to bez użycia specjalistycznych środków czy akcesoriów.
W idealnych warunkach, gdy mamy czas i możliwości poczynić pewne przygotowania, problem z zaparowanymi szybami możemy załatwić w następujący sposób:
Całkiem często jednak zdarza się, że zwyczajnie zapominamy o przeprowadzeniu wymienionych wyżej czynności i jesień zastaje nas zupełnie nieprzygotowanymi. Czy oznacza to, że jesteśmy skazani na jazdę z zaparowanymi szybami aż do wiosny?
„Problem z zaparowanymi szybami” - radzi Tomasz Ostrowski z Ucando.pl, sklepu internetowego posiadającego w swojej ofercie m. in. akcesoria samochodowe - „możemy rozwiązać również przy pomocy czy to specjalnych środków do spryskiwania szyb, czy też umieszczanych w kabinie pochłaniaczy wilgoci”. Jeśli jednak nie zdążyliśmy się w nie odpowiednio wcześniej zaopatrzyć, pozostaje nam jedynie skorzystanie ze sprawdzonych, tzw. domowych metod.
Chyba każdy słyszał o słynnej metodzie „na kartofla”, która polega na pocieraniu szyb samochodowych od wewnątrz świeżym, przeciętym na pół kartoflem. Niektórzy z braku ziemniaka stosują wprawdzie cebulę, jednak jej skuteczność jest wyraźnie mniejsza (o zapachu nie wspominając). A jak to działa? Pocierając szybę kartoflem, nanosimy na nią hydrofobową warstwę, która chroni przed zaparowywaniem nawet przez kilka dni. Po jej naniesieniu wystarczy jedynie przetrzeć dokładnie szyby i można cieszyć się doskonałą widocznością prawie bez smug.
O ile ziemniak na krótką metę może zastąpić środki do spryskiwania szyb, o tyle domowym zamiennikiem pochłaniaczy wilgoci może być niewielki woreczek z ryżem i solą, który umieszczamy gdzieś we wnętrzu kabiny. Mieszanka soli i ryżu to znana od dawna mieszanka pochłaniająca wilgoć w domach (zwłaszcza w kuchni) naszych rodziców i dziadków. W przypadku auta mieszankę tę można wzbogacić niewielką ilością całych ziaren kawy. Ziarna te nie tylko zwiększają możliwości usuwania wilgoci z kabiny samochodu, ale też zapewniają bardzo przyjemny zapach. O ile, oczywiście, aromat kawy nie jest dla kogoś drażniący.
Brak komentarzy. |