Weneccy gondolierzy alarmują - miasto zaczyna wyglądać jak przysłowiowy ser szwajcarski. Na każdym kroku widać coraz większe dziury, ubytki i pęknięcia. Jeśli władze nic z tym nie zrobią, to Wenecja po prostu rozpadnie się.
O coraz gorszym stanie weneckich budynków informują weneccy gondolierzy oraz taksówkarze pływający motorówkami po kanałach. Problem jest widoczny głównie w czasie odpływu, gdy w głównym kanale (
Canal Grande) oraz mniejszych opada poziom wody. Da się wtedy zauważyć dziury i pęknięcia w fundamentach budynków.
Stowarzyszenie związku gondolierów, na czele którego stoi Aldo Reato, od ponad roku monitoruje stan budynków i informuje o nim władze
Wenecji. Każdy zestaw informacji zawiera coraz bardziej niepokojące informacje - liczba ubytków i pęknięć zwiększa się. Władze miasta nie są głuche na te sygnały i apelują do włoskiego rządu o wyasygnowanie kwoty 60 mln euro, która ma być przeznaczona na najbardziej pilne prace. Jednak w dobie kryzysu finansowego, który w znacznym stopniu dotknął Włochy, o środki te nie będzie łatwo.
Fr, fot. wikimedia.org / 2012-10-12