Nie jesteś zalogowany.
Witajcie, chciałbym poruszyć wątek palenia papierosów podczas comiesięcznych spotkań TM w Warszawie.
Spotkania odbywają się w klubokawiarni "Grawitacja" na sali oznaczonej jako "dla palących". Niemniej jednak nie ma możliwości uczestniczenia w takim spotkaniu w pomieszczeniu które jest wolne od dymu.
W związku z tym chciałbym zapytać wszystkich uczestników tych spotkań jak również pozostałych TM co o tym sądzicie?
Ja jestem za tym aby nie palić podczas pokazów.
zgadzam sie z Agatą
wiadomo przecież że od jakiegos czasu nie pali sie w miejscach publicznych...., więc jeśli te spotkania odbywają się w sali dla palących, to rozumiem że tak to zostało zorganizowane celowo.....chyba że sala dla niepalących jest za mała, albo z innych przyczyn niedostępna.
W każdym bądź razie skoro juz tak się zdarzyło, że palacze trują tych niepalących ( chociażby w miejscu niby im przychylnym) - należy to bezwzględnie przedyskutować na miejscu i po prostu grzecznie poprosić osoby palące żeby były uprzejme na dymka wychodzić na zewnątrz.... mam nadzieję, że palacze się tu nie obrażą, ale bez takiego rozsądnego podejścia do tematu, tym spotkaniom grozi (wcześniej czy później) smierć naturalna, a szkoda byłaby wielka.....
bo po prostu osoby niepalące przestaną na nie przychodzić ...
Już wypowiadam się w tej kwestii co i jak.
Rzeczywiście po ostatnim pokazie po raz pierwszy dostałem sygnały związane z paleniem na pokazach. Sprawa wygląda jak napisał Piotrek - pokazy odbywają się w sali w której można palić (jest to największa sala w Grawitacji, gdzie jest sprzęt - rzutnik, itp.). Jednakże szanując wszystkie głosy (choć sam niestety jestem osobą palącą), przed rozpoczęciem każdego kolejnego pokazu będę prosił jego uczestników o nie palenie w trakcie pokazu - pozostaje tylko kwestia czy mnie posłuchają
Dymienie komuś pod nos jest formą zabójstwa (bierne palenie). W cywilizowanym świecie sale dla palących w lokalach (i miejscach pracy) wyposażone są w wyciągi, tak że dymek leci prosto w rury i nikogo nie zatruwa.
Nawet jeśli ja palę (a trochę palę) i mi "nie śmierdzi", nie życzę sobie dodatkowo palić biernie. Wdycham tyle dymu, ile sama chcę, a inni niech się trują na własny rachunek.
Dlatego palenie na sali TAK, ale TYLKO POD WARUNKIEM, że są wyciagi i porządna wentylacja (czego się u nas w kraju nie zawsze można spodziewać).
Jeśli ktoś ma nałóg, to ma problem. Sorry...
Moja sugestia jest jeszcze taka że w zaproszeniu na spotkanie powinna pojawić się informacja o tym czy z uwagi na wyjątkowy bądź co bądź charakter sali podczas prezentacji i jakiś czas przed nim (przychodzą goście, zajmują miejsca) będzie obowiązywał (czy też nie) zakaz palenia.
W ten sposób (za pomocą frekwencji) moglibyśmy definitywnie i demokratycznie określić czy odpowiada nam takie czy inne rozwiązanie. Poza tym byłoby to uczciwe postawienie sprawy, gdyż osoby przychodzące na spotkanie są z reguły zaskoczone faktem iż można palić ... i kto wie czy w ten sposób nie "wykurzyliśmy" części osób z kolejnych spotkań. Tak więc umieszczenie odpowiedniej informacji w kolejnym zaproszeniu wg. mnie byłoby wręcz surowo wskazane
Wydaje mi się ponadto że Ustawodawca w jakiś sposób określa zasady przestrzegania zakazu palenia w przypadku imprez masowych, zgromadzeń itp. - może ktoś to jest w stanie sprawdzić? i że niezależnie od charakteru sali na czas spotkania i tak obowiązuje nas zakaz palenia ...