Nie jesteś zalogowany.
czesc wiem, ze dopiero 1 wrzesnia ale wiele osob ma juz poplanowane urlopy i ciekawe dokad sie wybieracie ja napewno bede mogl miec jakies 18 dni albo pod koniec marca (wliczajac Wiekanoc) albo na poczatku kwietnia (tez z Wielkanoca) i zauroczony fotkami i opisami kangura powaznie mysle o wyjezdzie na Bali juz mamy nawet zmontowana chetna ekipe. przy okazji pytanie ktory miesiac jest pogodowo lepszy w Indonezji? pozdrawiam
hm... dla mnie za wcześnie na jakiekolwiek plany urlopowe; a po zeszłorocznych planowanych niewypałach- nic już nie planuję, bo jakoś w efekcie dobrze się skończyło), więc może brak planowania w moim przypadku - jest lepszy niż planowanie:)
Ja się waham pomiędzy Marokiem, Radżastanem, Maderą, Kanarami a remontem łazienki.
Agata, chrzanić łazienkę! bierz Maderę, Maroko, cokolwiek i ruszaj w świat Kobieto! a łazienka przecież nie zając....
Moja zaczyna już byc zającem... po kawałku odpada i ucieka... Kafelki i armatura do wymiany. Ale pokusa wyjazdu jest silna. Może jakaś premia wpadnie...
A ja nareszcie realizuje moje wieloletnie marzenie - Tajlandie! Prawdopodobnie pojedziemy w marcu tak zeby byc spowrotem w domu na Wielkanoc!
Ostatnio edytowany przez gmariusz8 (2012-08-31 21:49:44)
Mamy już zabukowane dwa tygodnie w kwietniu - będzie to lądowa cześć Tajlandii. Potem prawdopodobnie tydzień na Kambodze (może dwa w połączeniu np z Laosem) no i dwa tygodnie na Nowa Zelandie (Północna Wyspa) albo Australie (?Perth, ?Darwin) - to sie jeszcze okaże Pozdrawiam
My też mamy już plany (nawet ukonkretnione!) i nawet zaliczka już wpłacona ale ich nie będę ujawniać... Niech to zostanie niespodzianką do czasu realizacji!
Zasadniczy urlop będzie na przełomie lutego/marca, no i to wcale nie na narty. A potem... pewnie też nie będziemy siedzieć w domu, jak znam życie
Mikus: marzec i kwiecien sa na Bali podobne. Jest to pora deszczowa wiec czasem jest pochmurnie a czasem popaduje. Ale jest tropikalnie cieplo. Mysmy byli w marcu i na 13 dni mielismy trzy takie, ze caly czas padalo. Ogolnie pogoda byla wystarczajaco dobra i do zwiedzania i do wypoczynku, natomiast niezaodpowiednia dla morskich wycieczek i snorkelingu
o Jezusiczku nie tak dawno pisalismy o swoich planach na 2012 rok!! jak ten czas szybko leci żeby nie powiedzieć inaczej
ja też na razie za dużo nie planuje bo z mężem na wesele zbieramy - jest pomysł Karkonoszy ale to odległe jeszcze jak na razie jeśli chodzi o 2013. Dla mnie się jeszcze 2012 nie skończył a w nim weekend w Poznaniu i jakieś 4 dni w górach może się uda w listopadzie ogarnąć
Tak to już jest, ze im bliżej tegorocznego wyjazdu...tym bardziej się myśli o przyszłorocznych planach. Tak więc....z czterech tygodni urlopu mam już zaplanowane dwa w śierpniu w UZBEKISTANIE hahahahahahahah:) Zobaczę baśniową Samarkandę!!!!
Kiedy nadejdą czasy gdy bedę mogła zaplanować wyjazd z wyprzedzeniem...?
Na razie wszystko spontanicznie