Nie jesteś zalogowany.
Witam i pozdrawiam wszystkich śmiałków, którzy wybierają się pod koniec stycznia do Tajlandii. To mój pierwszy wyjazd w te rejony, zaszczepiłam się na WZW-A i dur brzuszny i wydaje mi się że wystarczy, spać w dżungli nie będę. Miło będzie poznać współwyjazdowiczów;)
Ostatnio edytowany przez andyday (2013-10-24 09:30:07)
Czesc W Taj bylismy 5 razy a ogolnie w tych rejonach Azji ponad 10 i nigdy sie nie szczepilismy...widac jestesmy niesmiali A na powaznie: szczepienia to sprawa indywidualna i jesli masz taka potrzebe to dobrze, ze sie zaszczepilas. Najwazniejsze to czuc sie totalnie wyluzowanym na wakacjach Zycze super wyjazdu. Zakochacie sie w Tajlandii jak my Pozdrawiam
Ja jestem strasznie przezorna i bez szczepionek w te rejony bym sie nie wybrala ,ja sie szczepilam na miesciac przed wyjazdem na WZW-A i dur brzuszny a na WZW-B i na tezec polio blonice bylam szczepiona kilka lat wczesniej
Ja tez jechalam do Taj bez zadnych szczepien.Ogolnie biore poprawke na kraje,w ktorych sa ZALECANE szczepienia,bo przeciez ZALECANE sa w wiekszosci krajow pozaeuropejskich,gdzie temperatury przekraczaja 30 stopnii
Sa jednak kraje,ktore chcialabym odwiedzic,ale nie wybralabym sie bez szczepien badz lekow ochronnych takie,jak Kenia czy Indie.
Szczepiliśmy się jak jechaliśmy pierwszy raz w te rejony świata kilka lat temu. Do Taj już się nie szczepiliśmy. Są różne teorie. Ponoć nie trzeba, ale i nie zaszkodzi. Jak komu pasuje
Ja dodam, że nie szczepiliśmy się jadąc do Tajlandii. Zastanawialiśmy się nad tym, ale jakoś odpuściliśmy i żyjemy . Z pewnością, gdybyśmy planowali jakiś trekking na północy kraju w bradziej "dzikich" rejonach, bez szczepienia byśmy nie pojechali.