Ha, temat rzeka...

U mnie prym wiodą klimaty skandynawskie - czystość, piękne, urozmaicone krajobrazy, malownicze połączenie gór z wodą, potęga natury: lodowce, wodospady, aktywnosć geotermalna... dużo przestrzeni, zieleni, wspaniała przyroda - często jeszcze dziewicza - endemiczne gatunki roślin, zwierzęta spotykane w ich naturalnym środowisku...
a przy tym wielka życzliwość ze strony mieszkańców...
itd, itd.
I właśnie takie rejony są moimi perełkami! Do nich najchętniej powracam...
A jest takich miejsc na ziemi sporo i wciąż stanowią treść moich marzeń, w znacznej mierze już spełnionych, choć apetyt rośnie w miarę jedzenia
Jakie to kraje? W Europie oczywiście Norwegia (absolutny Nr 1!), Islandia, Szwecja, Finlandia, a poza Europą: Południowa Wyspa Nowej Zelandii (marzenie częściowo zrealizowane, ale pozostał jeszcze niedosyt), w Ameryce Południowej - Patagonia (najnowsza realizacja - w tym roku po raz pierwszy, mam nadzieję, że jeszcze nie ostatni), w Ameryce Północnej - Kanada z Alaską (czekają...)

Ale na tym nie koniec, wiele innych ciekawych zakątków świata jeszcze czeka...
Wg mojej osobistej kolejności: góry, parki narodowe, dziedzictwo kulturowe...

Meksyk to tez moje marzenie,ktore mam nadzieje spelni sie wreszcie w przyszlym roku
Dawno temu moim najwiekszym marzeniem byly Malediwy,a jak sie spelnily to przyszla kolei na Seszele.Oba marzenia spelnione,wiec aktualnie moim najwiekszym podrozniczym marzeniem jest Polinezja Francuska,a dokladniej Bora Bora.Mysle,ze ze spelnieniem tego ostatniego bede musiala jeszcze dlugo czekac,choc mam nadzieje,ze kiedys dojdzie do skutku Nie spiesze sie,bo po Bora Bora,ktore jest na szczycie mojej listy to pewnie juz nic nie bedzie takie piekne

faktycznie temat rzeka.....; gdzie spędzić wakacje życia???, 
takich miejsc jest pewnie więcej niż pomysłów w głowie, ale mnie też bliżej do takich  klimacików jakie wymieniła powyżej Ania. Zdecydowanie.

Zgadzam się temat rzeka

A ja mam od zawsze Hiszpanie - bo fascynuje mnie ten język, którego zawsze chciałam się nauczyć.  I drugie Rio de Janeiro w czasie karnawału ze względu na stroję, salsę, zabawę i luz - zaczęłam już nawet zbierać kasę.
W między czasie jak dorastałam i zaczęłam więcej zarabiać i w ogóle zarabiać a do tego poznawać ludzi z różnych zakątków świata i słuchać o różnych miejscach doszło mi: Afryka safari - bo dziko, egzotyczne zwierzęta z programów tv w naturze, Meksyk bo słyszałam, że piękny i ciekawy kraj, Chile - mam znajomego i przy okazji Rio można by go odwiedzić, Indie i Indonezja (również znajomi), kolej transsyberyjska bo lubię jeździć pociągami (w jednym z nich poznałam męża) więc lubię je jeszcze bardziej i wiele innych miejsc po obejrzeniu fotek na TM - Australia, Słowenia, Islandia, Kuba.

Ciągnie mnie raczej do krajów dzikich, innych kulturowo, nie odwiedzanych zwykle przez turystów. Ze wskazaniem na Amerykę Południową, Północna mnie tak nie kręci chyba, że Kanada, oczywiście Europa, po Waszych relacjach Azję też trzeba odwiedzić choć raz.

W podróżach fascynują mnie ludzie ich życie, mentalność, codzienność po prostu, do tego GÓRY to mój nr 1, natura, zabytki architektury i historia w dalszej kolejności.

Jak na razie zadowalam się tym co mam i tym co osiągalne, marzenia jeszcze spełnię po kolei tylko nie od razu Kraków zbudowano.

Spełnienia marzeń dla Was kochani TM.

Już chyba trzeci dzień sie zastanawiam jak odpowiedzieć. I zwyczajnie nie mam pojęcia. Może dlatego, ze dopiero wróciłem z ostatniej podróży marzeń. A o kolejnej jeszcze tak na prawdę nie myślałem. Tyle jeszcze miejsc jest, które chciałbym zobaczyć. Ale na ten moment nic jeszcze nie przykuło mojej uwagi. Pewnie to tylko kwestia czasu...

A ja marzę sobie o wyjeździe do USA. No dobrze, konkretnie do New York. Dlaczego? A dlaczego nie! Lubie wysoką zabudowę, a gdzie znajdę więcej wieżowców niż na Manhattanie? Oczywiście taka wyprawa sporo kosztuje, więc może zawsze będzie tylko w sferze marzeń?

Takich turystycznych marzeń jest naprawdę bardzo wiele.. Ameryka,Australia oraz Azja z Chinami na czele i Rosją-marzy mi się podróż koleją transsyberyjską