Klaudia,
łatwo można sprawdzić czy mugga to mugga: wystarczy posmarować kolorową tkaninę i odczekać....., prawdziwa mugga zostawi ślady , dlatego smarując się tym trzeba nosić rzeczy wyłacznie bawełniane (żadne domieszki) i najlepiej białe, kremowe, ogólnie jasne, bo kolorową bawełnę tez można przebarwić
Tak, jak napisała Ania warto kupic coś takiego na miejscu, ale nie zawsze jest ku temu okazja; my zaopatrzyliśmy się w sklepie tropikalnym przed wyjazdem; pewnie jest drożej, ale na miejscu nie mielibysmy w ogle okazji na zakupy (przed safari), bo czas i dostęp do takich sklepów mieliśmy dopiero w czasie jak byliśmy na pobycie w hotelu juz po safari (wtedy kupiliśmy tam leki na malarię) ;
szerzej i dokładniej opisałam ten problem w jednej z Relacji z Kenii, którą znajdziesz tutaj:
http://www.travelmaniacy.pl/profil,169,podroze,5019,kenia

Piea, ja tez kupiłam w końcu  spray i roll-on z muggi i jeszcze coś na ukąszenia. po ugryzieniu mrówki w Kambodży...wole się zabezpieczać na wszelkie sposoby;) a po drodze do Kenii czeka mnie jeszcze Borneo...więc na pewno się przydadzą takie środki  
Dzięki za wskazówki

spokojnie, między Borneo a Kenią będzie 3 tyg. różnicy