Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez Marabut21 (2015-04-09 16:35:24)
przepraszam.. ale po tytule relacji i pierwszym zdjęciu skojarzyło mi się.. mój czarny kierowca i przewodnik zamiast lądu..
Afrykę uwielbiam
Ostatnio edytowany przez lordowski (2015-04-09 15:22:24)
🐘🐆🐅 Marabut, czekam na cdn
Marzy mi się safari, ale poczekam aż moja małolata trochę podrośnie
Tylko powzdycham z zachwytu ....i jeszcze dodam ,ze tęsknie za Afryką
Ja też Żelku, trzymam kciuki za Dubaj, bo podobno jakieś zawirowania z lotem,
mam nadzieję,że nas to nie spotka, bo my też najpierw do Dubaju.
Pozdrowienia od Aśki.
Marabut jaki koszt takiego safari?
Tez sie po cichu zachwycam
Marabut - dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki! Ja chcę do Tanzani! Chcę i polecę! Tylko jeszcze nie wiem kiedy
Ale Wam się trafiła lwia rodzinka, cudowne maluchy! Czekam na więcej
A powiedz - gdzie załatwiałes safari? Jaka firma, koszt?
Katerina , Kolku - dziękuję za miły odbiór tej relacji, niestety nie mogę podać kosztu
samego safari, bo płaciłem za całość z 6 dniowym pobytem na Zanzibarze, a to zwiększa
ogólny koszt.Przeloty kupiłem osobno, żeby wyszło taniej.Całe safari i pobyt na Zanzibarze
organizowała mi firma "Unique Moments" z Wrocławia - wszystko "krojone pod klienta".
Wybór zakwaterowania i trasa oraz hotel na Zanzibarze do wyboru - pewnie na miejscu
taniej, ale z Aśką już raz się rozczarowaliśmy - jeśli chodzi o standard w Afryce i dlatego
tym razem wszystko dokładnie lustrowałem przed wyjazdem..
piękne safari, piękne foto i zbliżenia zwierząt
znam się trochę na zwierzakach, ale tej rudej zidentyfikować nie potrafię
Dzięki za odpowiedź Czekam na cd.
Marabut,a kiedy i gdzie sie wczesniej rozczarowaliscie?
Jesli Tanzania to koniecznie z Zanzibarem
Ostatnio edytowany przez katerina (2015-04-09 21:56:03)
Kati - byliśmy z Aśką dwa lata wcześniej na Zanzibarze i w hotelu wykupiliśmy 3 dniowe
safari samolotem do parku Selous (największego parku narodowego w Tanzanii).Safari
super, ale standard zakwaterowania pozostawiał wiele do życzenia - teraz patrzymy na
to z innej prespektywy, ale wtedy Aście nie było do śmiechu.Ale o tym w innej relacji...