Tak jak obiecałem kontynuję relację.

Kończąc Chile, kilka drobnych uwag i informacji. Jest to dość drogi kraj, język hiszpański w codziennych kontaktach niezbędny. Nawet drobne pierdoły ile co kosztuje, liczebniki mówią tak szybko że bez pojęcia o języku zapomnij. Całe szczęscie że żona kuma trochę po hiszpańsku. Co do RT noclegi bardzo słabe, brak większej ilości kocy a w nocy zimno. Jedzenie kolacje dobre, śnadania cięzko powiedziec było jedno normalne, reszta to kanapki robione przez pilota. Były też sniadania w plenerze - super. Transport taki sobie a nieraz gorzej. Nie wiem dlaczego w autobusikach nie działało ogrzewnie - w zestawach autobusowych nie raz nie dwa były koce. A i tak było zimno ( gejzery El-Tatio)

Jak pytania proszę bardzo.



Ale Chile niesamowicie piękne, najpiękniejsze z całego wyjazdu.

Ale widoki i nie chodzi mi tylko o kaktusy
Chile rzeczywiscie piekne!!!Dobrze,ze piszesz o "minusach"
Trzeba "dorosnac" do TAKICH podrozy,a tu czlowiek idzie na latwizne i styrany lata na plazowe urlopy i robi gora 2-3 fakultety...tez GIT,ale z pewnoscia warto bardziej hardcorowo Mega smaka narobiles ta relacja,a zona fotkami to juz w ogole...
Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez katerina (2015-05-13 23:00:10)

Wszystkie fotki mega,a ta z flagami jaka fajna...

zaczarowana jestem Sigma