Nie jesteś zalogowany.
Kochani, pilna sprawa! Wyjeżdżam na cały miesiąc (trochę wakacje, a trochę praca) do Niemiec. Jak szybko opanować słownictwo? Koleżanka podpowiedziała mi niebieskie fiszki - pomogą ogarnąć słówka i przykładowe użycie. Jakie są Wasze metody?
podobno można położyć sobie słownik pod poduszkę ))
a tak na poważnie znam jedną wypróbowaną metodę: wkuwać..., Kochaniutka, wkuwać....
(nic innego na mnie nigdy nie działało, ale ja uczyłam się języków lata temu.... dziś może są jakieś cyber-metody...)
Ja wlasnie sobie kupilam mp3 i w drodze do pracy w trakcie gotowania itp slucham i glosno sobie powtarzam
najlepiej działa nauka CZYNNA, czyli trzeba MÓWIĆ, PRÓBOWAĆ wyrazić coś konkretnego - ale słuchać też trzeba (dla wymowy)
w mojej nauce języków obcych (trzech) niezawodne okazało się wkuwanie na pamieć krótkich dialogów i tekstów - zostaje na całe życie
Pewnie i moje metody nie wniosą nic odkrywczego:
słuchać oryginalnych tekstów (piosenki, filmy, itp.), mówić, powtarzać słówka, a te które się mylą - napisać na małych karteczkach i porozklejać w różnych miejscach w domu (np. na lustrze w łazience, w przedpokoju, na lodówce, itp.), rozmawiać - przy każdej okazji, nawet rozmawiając z kimś po polsku, zaraz próbuj jak by to było w tym drugim języku...
Cierpliwości!
Powodzenia!
Wow jestem pod wrażeniem! Dzięki za podpowiedzi - z każdej skorzystam po trochu i mam nadzieję, że się uda. Co do karteczek - też kiedyś rozklejałam, a teraz mam większy porządek, bo mam wszystko na tych moich niebieskich fiszkach Mp3 też słuchać będę - jest już w drodze do mnie
Ktoś jeszcze coś podpowie? ;]
Obojętnie jaka to metoda..przede wszystkim cały czas trzeba powtarzać i cały czas trzeba być systematycznych. Według mnie najlepiej się przydaję taka to nauka przede wszystkim, która odbywa się raz dziennie po godzinie. To jest najlepsze i to według mnie bardzo dobre jest.