Nie jesteś zalogowany.
Oskar- podczas naszego pobytu praktycznie zero fal, przez pierwsze dwa dni trochę powiewało, a potem morze prawie stół Cały czas wywieszona zielona flaga. Ale jak są silne wiatry to fale są, po rozmowach z tambylcami, 2 tyg. wcześniej jak bardzo mocno wiało, nie wpuszczali do wody, więc jesienią i zimą może się zdarzyć,że będzie wywieszona czarna lub czerwona flaga.
Kąpiących się nie widać, bo generalnie o takiej porze fociłam,że nikogo nie było w wodzie jakoś generalnie nie lubię focić tłumu więc na zdjęciach wygląda,że hotel pusty Łagodniejsze wejście do popluskania jest mniej więcej w połowie zatoczki, również bezpieczne dla dzieci. Więcej piaseczku, i płycizna. Tam najczęściej byli rodzice z dziećmi.
Do łączki z żółwiami na oko jest ok. 15, 20 min płynięcia w lewo, czasem można na żółwia się natknąć wcześniej.
Na pewno warto zorganizować wyskok na Abu Dabbab, opcja również dostępna w hotelu, proponują na plaży, my nie dotarłyśmy, bo już nam zabrakło czasu.Koleżanka nurkowała z innym centrum niż hotelowe,a ja jej towarzyszyłam na snurki, więc 3 dni praktycznie byłyśmy poza hotelem. A na miejscu wystarczała nam przyhotelowa rafa
Myślę,że ci sensownie odpowiedziałam Jak ci coś jeszcze się nasunie, to pytaj śmiało
Takiego dna jak w Brayce do tej pory w Marsa nie widziałam
Ostatnio edytowany przez Antenka (2016-04-22 23:38:38)
Teraz to już mamy pełne info.
Eeeee tam Anetka landszafty z Mazur lepsze
Kati- Te są po prostu inne inaczej No niestety, słonko zachodziło na pustynię, więc jest jak jest
Lenusia- jeszcze trochę będzie
Anetko nie labidź, dobre foty strzelasz.
Niby na Marsie jest takie zadupie a jest co robić nawet 14 dni.
Powiedz mi Kochana, czy nadal mają tam tak cholernie drogie fakultety?
Pamiętam, że za całodzienny rejs w Sharm czy HRG płaciłam 20-25 USD a w Marsa chcieli 80 USD.
iiitam, a co tu fajnego? Kupa kamiorów i jakieś porąbane rybki. Strach by było zjeść!
a tak na poważnie.
Z tymi chęciami do foto mam tak samo. Zdarzało się tak, że jadąc do Egiptu aparat zostawał w domu
Anetko cudowne wakacje w środku zimy! I ten Bałtyk taki cieplutki. Uwielbiam wakacje egiptowe.
Malaria
Ja tam lubię zadupia, a Marsa szczególnie Pewnie,że jest co robić, każdy może znaleźć coś dla siebie, można też nie robić nic i przerzucać się na leżaku z boku na bok
Co do cen- Marsa zawsze było dużo droższe niż HRG czy SSH, a z tego względu,że właśnie jest hotel i pustynia, i miejscowych biur jak na lekarstwo.A teraz jeszcze doszło brak turystów, więc w ogóle mało co funkcjonuje.
Fakultety dostępne od rezydentów- ceny się nie zmieniły, drogo.
Jedynie centra nurkowe zostały, choć też jest ich niewiele.
Ja robiłam za ,,osobę towarzyszącą" koleżanki na nurkach- więc płaciłam 50 Euro za całodniowy rejs łodzią, a za snurki z brzegu nie policzyli mi nic, czym byłam mile zaskoczona Normalnie koszt 10,15 Euro. Koleżanka miała pakiet nurkowy.
Miałyśmy już wcześniej to dogadane, więc zbytnio nie interesowałam się cenami.
W hotelu, na plaży też proponowali ale też nie wiem za ile.
Generalnie potaniało i już można negocjować ceny, bo kiedyś w ogóle nie było o tym mowy
Za quady płaciłyśmy 25$ za łeb( 4 h po pustyni), ale wiem,że Niemcy za to samo płacili po 40,50 Euro Ale byłyśmy twarde w negocjacjach + 1 czekolada Wedla i paczka m&m-sów
Oskar- no pewnie,że co tam fajnego Rybki jak rybki ale parę razy nawet rekinek był mały to mały ale ząbki tak samo ostre Ja rybek nie jem, nie ze strachu tylko nie lubię
Bea- Taki ,,Bałtyk" to ja też uwielbiam
Taki prawdziwy "Bałtyk" z piaskiem, z falami, na boso bez kamieni, ale z cieplutka wodą i pewna pogodą, znajdziecie w zatoce Abu Dabab, np hotel Malikia.
Co wcale nie wyklucza pływania na rafie czy też z żółwiami. Te macie na 100% każdego dnia.
Na Dolphin Haus prawie zawsze były rekinki rafowe i to wcale nie takie małe. Raz się nawet trafił żarłacz białopłetwy
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-04-25 16:25:15)