Nie jesteś zalogowany.
Antenka, Oskar, - no własnie! też mnie zadziwia i wciąż mnie to jeszcze zastanawia i nie pojmuję...
(tak samo było ostatnio na Sri Lance: i to prawie pół grupy rezygnowało ze sztandarowych atrakcji: na Sigiryia nie- bo zbyt forsownie, do Mihintale nie- bo jak usłyszeli ze 1800 schodów- to uciekli do autokaru , na Hortonie nie - bo za męcząco; nawet trafili się tacy, co na safari do PN Yala nie pojechali - bo zbyt trzęsie w tych jeepach
...?...?...? ..... - zastanawia mnie, czy niektórzy ludzie zanim kupią jakąś wycieczkę, to czytają w ogóle program?
(ja program nie dość że studiuję dokładnie, to jeszcze wyszukuje mnóstwa informacji na dany temat: a może coś ciekawego jest w poblizu? a może warto jeszcze coś doczytać, żeby wiedzieć więcej , itd, itp....), no, ale jak widać różni są ludzie.... jeźdżą nawet tacy, co w kółko jęczą i się pytają pilota: - kiedy będzie wreszcie jakaś plaża i czas wolny ?
Oskar, u mnie filmik śmiga bez problemu- fajnie to to brzmi, a kawałek od 1'23'' - rewelacja!
( fota #103 - nr 3 - pokazuje obrazowo jakie to świetne miejsce! )
Oscar, bardzo fajne te gorące "jeziorka" na dnie krateru. Szkoda, że u mnie nie było tego miejsca w programie wycieczki Ciekawe co jeszcze mnie ominęło na Jawie? Czekam na dalsze opowieści i foty
Mabro - nasze programy trochę się różniły. My byliśmy tam, Wy zwiedzaliście zapewne inne ciekawe miejsce.
Podobnie jak Piea przed wyjazdem bardzo analizuje program. Szukam zdjęć w Google, relacji, opinii.
Na podstawie tego podejmuję decyzję.
Wcale nie roszczę sobie prawa do najlepszego wyboru. Kupuję ten, który jest najbliżej mojego ideału.
Dobrze że jest możliwość wyboru programu/wycieczki, wtedy każdy znajdzie coś dla siebie. Coś co go kręci, co lubi, co chce zobaczyć
wcale nie jesteśmy srogie, tylko realistki
A Ty sie nie nabijaj z lumbago i innych takich korzonkufff - ja po prostu chciałam podkreślić, że w takim wypadku , jak juz ktos leci ten szmat drogi i wszystkiego sie potem boi - to lepiej kupić sobie pobyt w jakimś wypaśnym hotelu na Bali i tam człowieka wymasują, dopieszczą a i jakąś, łatwą wycieczkę fakultatywna można sobie fundnąć na miejscu...
(te wąskie uliczki - to jak korytarzyki jakieś , normalnie - super klimacik)
Mabro – po ostatnie wypowiedzi mam wrażenie że Itaka nie bardzo się postarała. Może napisz parę słów (tak ogólnie) jak było. Wcześniej brałem i twój program pod uwagę, dlatego jestem ciekawy.
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-09-23 08:43:16)
Fajne zdjęcia
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-09-24 06:43:16)
Oscar, dodajesz tak regularnie kolejne odcinki swojej relacji, że czekam na nie jak na ulubiony serial i zawsze rano, przed pracą zaglądam na forum
W Borobudur byliśmy rano, było gorąco i słonecznie ale niebo nie było niebieskie tylko takie nijakie więc fotki mamy podobne. Tylko ludków u Ciebie mniej
Tej małej świątyni nie mieliśmy w programie - chyba masz rację, że ITAKA tym razem się nie wysiliła
Z drugiej strony to niemal cud, że na Jawie zrobiliśmy program bo jak już gdzieś pisałam, mieliśmy nieprzyjemną przygodę. Otóż na Sumatrze zepsuł się samolot, którym mieliśmy lecieć na Jawę. Grupa była duża więc był problem z upchnięciem nas do innego samolotu + olewające podeście pracowników lotniska i wyglądało na to, że na lotnisku w Medan utknęliśmy na długo i cały program się rozsypie. Dzięki naszej pilotce Agacie, która od lat prowadzi ten kierunek i kiedyś parę lat mieszkała w Indonezji udało się go tak przereorganizować, że wszystko zobaczyliśmy (chociaż kosztem jednego noclegu i dużego zmęczenia). Do tej pory jestem pełna podziwu dla pilotki, że super wybrnęła z tej sytuacji! Ale też pewnie z powodu tych przygód nie starczyło czasu na jakieś dodatkowe atrakcje nie ujęte w programie. Może kiedyś się zbiorę i napiszę coś o mojej wycieczce ale muszę dokończyć Norwegię bo chyba już wszyscy zapomnieli, że ją pisałam
Ostatnio edytowany przez mabro (2016-09-24 20:36:49)