Nie jesteś zalogowany.
No proszę...wystarczyło, że trochę ruszyłeś głową i już są efekty Brawo Ty
Hapolku a może się pochwalisz w jakie miejsca na tej wyspie weszłeś, że wróciłeś trochę poraniony
Upsss...nie mam na myśli wyspy z małpami, tylko poprzednią.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2017-02-14 16:52:01)
oj tam oj tam....zaraz poraniony
moja wina że włączył mi się znowu szwędacz i zachciało łazić po krzaczorach a potem iść zamiast lasem to na przełaj boso po ostrych jak żyletki kamolach
Ostatnio edytowany przez hapol (2017-02-14 16:54:00)
Wycieczka bardzo fajna. Wszyscy wróciliśmy z niej bardzo zadowoleni
Nooooo....szło się czasami pomylić
nie szło Julcia....nie szło ....bo jeden latał cały czas z magicznym termosikiem
...a drugi był łysy
Ostatnio edytowany przez hapol (2017-02-14 17:21:48)
Wieczorem tradycyjnie już siedzimy popijając zimne piwko lub pyszny rum dzielimy się wrażeniami z mijającego dnia...
Niestety nasz czas na wyspie nie ubłagalnie zbliża się ku końcowi ....zostaje w sumie jutrzejszy cały dzień i następnego przed południem wyjazd w kierunku Bkk
Dlatego jutrzejszy dzień chcemy na maxa wykorzystać na relaks przy basenie
O ile dobrze pamiętam, tego wieczora mieliśmy niechcianego gościa w hotelu
Spędzaliśmy miły czas w basenie, a Tonder jak zwykle oddawał się masażom. Nagle pani masażystka wstała przerażona, zaczęła wrzeszczeć i wołać w kierunku recepcji. Nie wiedzieliśmy o co chodzi. Zrobił się szum, obsługa zaczęła zbiegać się nad basen. Czegoś szukali......i znaleźli, bo jeden z kelnerów przybiegł z dużą plastikową butelką, z odciętą górą i już za chwilę wracali z zawartością. Na dnie butelki był uwięziony dosyć dużych rozmiarów skorpion
Wtedy pomyślałam o jednym osobniku z naszej ekipy, nie będę pokazywać palcem, który przez cały pobyt chodził po terenie hotelu na bosaka
Ostatnio edytowany przez julka2 (2017-02-14 20:35:46)