Nie jesteś zalogowany.
Łał! W lipcu w Marsa??? Ale jestes odporna
Co do żółwi, to było takie..... na pocieszenie
Asiu, tak bywa, że nasze plany sobie, a pogoda płata nam figla !
Cześć Bea W niedzielę opowiemy o wszystkim osobiście
Oskar - w Egipcie byłam chyba 7 czy 8 razy i za każdym razem w lecie...zdążyłam się zahartować chociaż to było już ileś lat temu, teraz nie wiem czy wytrzymałabym.
Ostatnio edytowany przez Kolka (2017-03-01 21:29:41)
Ale super I z Agą się spotkałaś na filipińskiej ziemi
No ciekawa jestem, czy nie zmieniłaś zdania co do El Nido
jeeeeeesssssuuuuuuuu.....hamaczek wymiata
Kolcia....masz mnie na sumieniu heehhe
Hapol - no wiem Gdybyś spał w tym hamaku to raczej nie węże wisiałyby Ci nad głową tylko musiałbyś uważać żeby Ci jakaś wiewiórka czegoś na głowę nie zrzuciła bo hasało ich tam kilka
wiewióóóóórki? ....hmmmm ....to siem nie piszę, za małe ryzyko i niebezpieczeństwo
Ostatnio edytowany przez Kolka (2017-03-01 22:58:56)