Nie jesteś zalogowany.
Piea kocha książki podróżnicze i dzięki niej mamy niezłą bibliotekę. A ja proponuję założenie filmoteki dla miłośników podróży.
Filmy fabularne, które mnie kręcą należą do kilku kategorii:
1 - opowiadają o czyjejś podróży, która jest głównym tematem
2 - opowiadają o różnych rzeczach, między innymi o podróży i jest w nich dużo zdjęć rajcujących podróżników
3 - opowiadają o doznaniach człowieka i perypetiach, który zamieszkał w jakimś zupełnie dla niego egzotycznym miejscu
4 - nie są podróżnicze, ale akcja toczy się w jakimś klimatycznym/ciekawym miejscu np. Paryżu albo Andach (i oczywiście można sobie pooglądać ten Paryż i te Andy)
Są jeszcze filmy dokumentalne o innych krajach, kontynentach, ludach i obyczajach.
Co oglądacie? Co moglibyście polecić? Co Wam się nie podobało?
Ha, oglądam takie filmy z równie silną pasją jak czytam książki:) , przy czym tych drugich jest oczywiście o wiele wiele więcej no i ujmując rzecz szczerze- wole jednak książki, ale takie filmy też "połykam"- czasami nawet z miłą chęcią
Taka lista nie jest rzeczą trudną, bo mam swój "filmowy"zeszycik, gdzie od lat zapisuje sobie takie filmy tzw "do obejrzenia" - oczywiście - wszystkie z nich dawno już obejrzałam ( jak pewnie większość z nas wszystkich), a niektóre nawet kilka razy
Są na tej liście filmy "dla dzieci" takie jak" Błękitna Laguna 1 i 2" - wprawdzie bardziej to przygoda jak podróż... ale niech tam będzie; a tak na szybko to:
Z kategorii KLASYK- KONIECZNIE (moim zdaniem znakomite):
1. Malowany Welon"
2. Thelma i Louise"
3. 127 godzin (drastyczne, ale to film na faktach)
4. "Everest" - całkiem jeszcze nowy; niezłe kino
5. Goryle we mgle - dla mnie cudo nie film! no i Sigourney Weaver - mistrzostwo!
6. Marzyłam o Afryce- niezwykła historia Kuki Gullman ze świetną Kim Bassinger w tej roli
7. Jeszcze dalej niż Północ- przezabawna komedia (jak ktos lubi francuski żart)- ale za to Normandia i ten dialekt ... śmiech do rozpuku:)
8. Pożegnanie z Afryką" - wiadomo...
9. "Wszystko za życie" - fantastyczny i autentyk
10. "Królowa Pustyni" - nowsze dzieło z Nicole Kidmann - mimo dłużyzn na początku- warto, bo magiczny.... (biografia)
uff, pierwsza dziesiątka tak z grubsza, a dalej kino typu MOŻNA:
11.Dobry Rok - stare dobre kino z Prowansją w tle...
12."Pod słońcem Toskanii" - może i dla pensjonarek..., ale bardzo lubię ten film, bo lubię i Diane Lane i Toskanię
13. "7 lat w Tybecie" - to powinno być na liście powyżej:)
14. "Dzika Droga" - zaskakująca Whiterspoon
15. "Jedwab" - romansidło, ale w Japonii...
16. "Przed wschodem słońca" klasyka.... kino "pociągowe"
17. "Vicky, Christina, Barcelona" - chyba nie trzeba komentować- trzeba obejrzeć
18. "W stronę Marrakeszu" z Kate Winslet
19. "Kochanek" - piękny, film erotyczny dla dorosłych, ale Wietnam (Sajgon)i lata 20-te....
20. "Listy do Julii" - takie słodkie....
21. Ostatni Traper
i z serii MOŻE BYĆ:
21. Biała Masajka
22. Mamma Mia
23. Moje wielkie greckie wakacje i ... wesela
24. Życie Pi - bardziej to filozofia jak podróż, ale można...
25. "Dzienniki motocyklowe" - oj, dawno oglądałam, ale podobał mi się ( wtedy)
26. "Australia" z tajemniczą i coraz młodszą Nicole...
27. "Bezdroża" - bardziej dla winiarzy niż podróżników, ale można...
28. " Niebiańska Plaża" z Di Caprio - fabuła mnie nie powaliła, mimo zachwytów ogółu, ale na rajską Tajlandie miło popatrzeć...
29. "Czekając na Joe"- dobre kino
30. "Bez Granic" - z zaskakująco dobrą Angeliną...
NIE POLECAM:
31 "Jedz, módl się kochaj" - nie porwały mnie ani książka , ani film.... może ja jakaś dziwna jestem, ale tego akurat nie polecam....
uff... no chyba starczy! bo przepisze Ci cały zeszycik
sa jeszcze takie z miejscami turystycznymi w tle: jak : Turysta (Wenecja), czy Quantum of Solance (Siena), ale to sensacja więc zupełnie inna beczka.
No to Dobranoc, bo strrrrasznie późno
Oooch, Alicja, nie zawiodłaś mnie!
Wiele z wymienionych przez Ciebie filmów widziałam, ale nie wszystkie, więc sobie zrobię wakacyjną szkółkę filmową.
Ja ze swej strony mogą Twoją listę uzupełnić o inne pozycje (większość z nich oglądałam po dwa-trzy razy). Są wśród nich filmy stare, ale ponadczasowe, moim zdaniem godne polecenia, działające na wyobraźnię travelmaniakalną.
Podróż do Indii (1984) – obyczajowy, z czasów gdy Indie były kolonia brytyjską. Dotyczy stosunków pomiędzy Brytyjczykami i Hindusami. Jest w nim troszkę psychologii, troszkę polityki i duuuużo Indii!
Dzika namiętność (1986) – z ponętną Melanie Griffith, która zabiera w podróż samochodem przez USA obcego, dobrze ułożonego i wpisanego w bezpieczne schematy faceta i rozbudza w nim chęć na rwanie życia garściami. Dla mnie jasne jest po tym filmie, że podróż to zawsze przygoda, a przygoda człowieka uaktywnia i zmienia.
Pod osłoną nieba (1990) – z Debrą Winger i Johnem Malkovichem, którzy są amerykańskim małżeństwem przybywającym do Maroka, by wyruszyć w głąb Sahary. Od psychologii aż kipi, przygoda kończy się dramatycznie, a kto był w Maroku – na pewno rozpozna ten kraj na pięknych zdjęciach.
Homo Faber (1991) – z Samem Shepardem i Julie Delpy, którzy spotykają się na statku płynącym z USA do Europy i ostatecznie ruszają razem na zwiedzanie Włoch i trochę Bałkanów. Głównym tematem jest niemoc człowieka wobec przeznaczenia. W Atenach wychodzi na jaw pewna niespodzianka – oczywiście kto czytał powieść Maxa Frischa, niespodzianki mieć nie będzie, ale tak naprawdę wcale nie psuje to oglądania. Film jest wspaniały pod wieloma względami.
K2 (1991) – górski film o rywalizacji człowieka z drugim człowiekiem i z siłami natury, o motywacji, współpracy w osiąganiu sukcesu i człowieczeństwie. Zdjęcia rozmarzają, a akcja przejmuje.
Krzyk Kamienia (1991) – też z serii górskiej, wspaniały film Herzoga, właściwie można go scharakteryzować podobnie jak K2, tyle że akcja toczy się w Patagonii, gdyż wspinacze idą na Cerro Torre – górę, z której nikt nigdy nie wrócił żywy.
Zawieście czerwone latarnie (1991) – chiński film obyczajowy z urodziwą Li Gong. Nie ma w nim motywu podróży, ale są Chiny, chińskie obyczaje i piękne zdjęcia. Po obejrzeniu tego filmu zawsze sprawdzam ceny wycieczek do Chin
Przepiórki w płatkach róż (1992) – meksykański film obyczajowy opowiadający o tradycjach, miłości i jedzeniu, bardzo barwy i oryginalny. Nie ma w nim podróży, ale jest bardzo meksykański klimat. Po tym filmie zawsze biegnę do lodówki, żeby sprawdzić, czy mam wszystko co potrzebne, by przygotować jakieś meksykańskie danie.
Dzika rzeka (1994) – z Meryl Streep, co dla mnie jest już samo w sobie atutem. Przygodowy, dramatyczny, o tym, jak wakacyjny spływ spienioną rzeką Kolorado zamienił się w traumę. Ogląda się go w napięciu ciesząc się, że można spędzać wakacje np. leżąc jak foka przy hotelowym basenie
Między słowami (2003) – wahałam się, czy umieścić ten film na liście, bo jest to dzieło psychologiczne mające niewielki związek z podróżami. Chodzi w nim raczej o poczucie samotności w tłumie ludzi podczas pobytu w obcym kraju (czyli w Japonii). Ale że jest w nim sporo Japonii, a poczucie wyobcowania może się podróżnikowi przydarzyć, w końcu wciągnęłam film na listę. Jest to pod każdym względem bardzo dobry film – oczywiście nie dla miłośników „zabili go i uciekł”.
Tajemnica Brokeback Mountain (2005) – o homoseksualnej miłości i jej skutkach. Rzecz dzieje się w amerykańskich górach, wśród pięknych, zielonych krajobrazów – to rozmarza. Do tego jest odrobinka teksańskiego folkloru i tragedia na deser. Film mocny, choć żadnych krwawych jatek w nim nie ma. Po nim mam chęć na wyprawę do Stanów na północ, w góry – np. Grand Teton.
Babel (2006) – jeden z moich ulubionych filmów, m.in. z Bradem Pittem. Równolegle toczą się cztery osobne wątki w czterech miejscach: Maroku, Meksyku, USA i Japonii. W Maroku jest marokańsko, w Meksyku meksykańsko, w Japonii japońsko. Nieoczekiwanie wątki okazują się być ze sobą związane. Każdy wątek ma swój rys społeczno-polityczno-obyczajowy. Dzięki temu poznajemy trochę Maroko, Meksyk, Stany i Japonię. Po obejrzeniu mamy wrażenie, że świat to jedna całość, a nie zbiór odrębnych terytoriów i społeczeństw.
Bonneville (2006) – trzy panie (Jessica Lange, Kathy Bates i Joan Allen) udają się starym, a właściwie zabytkowym autem w podróż przez Stany z urną zawierającą prochy męża jednej z nich. Odwiedzają wiele pięknych miejsc, doznają wielu refleksji, ta szalona podróż pozwala im różne rzeczy zrozumieć i różne rzeczy zdobyć. Po obejrzeniu jasne się staje, że podróże poruszają w człowieku zastałą, umęczoną zwykłymi kłopotami duszę, dodają odwagi i fantazji, pozwalają się wyzwolić z pęt codzienności i poczuć silnym oraz szczęśliwym.
Ścieżki (2013) – nie wiem, czy taki nadzwyczajny ten film, ale chyba lepszy od książki. W rolę Robin Davidson, Australijki, która sama przeszła pieszo prawie 3000 km po australijskiej pustyni, wcieliła się ciekawa i utalentowana Mia Wasikowska. Samotnie wędrująca przez dzicz kobieta budzi podziw. Jej siła i determinacja biorą się z potrzeby zrozumienia samej siebie i ustalenia hierarchii ważności rzeczy na tym świecie, która zagubiła się jej podczas tzw. „normalnego” życia wśród cywilizacji. W filmie nie ma jednak wyeksponowanego wątku Aborygenów, którzy pewnego dnia zostali zagnani przez białych do rezerwatu i teraz tylko w nim mogą żyć na swoich prawach – a powinien być.
Smak curry (2013) – ciekawa i niezwykła historia pewnego urzędnika rozgrywająca się w Indiach i związana z jedzeniem, a raczej trafianiem przez przysłowiowy żołądek do serca mężczyzny. Przy okazji można popatrzyć na współczesne życie w dużym mieście w Indiach. Moim zdaniem bardzo interesujący film wyreżyserowany i zagrany przez Hindusów.
Tyle wycisnęłam ze swej pamięci - nie mam zeszyciku
Agata, dzięki, poza dwoma wymienionymi przez Ciebie, oczywiście reszta tez jest w moim zeszyciku , ale przecież nie wymienię Ci tu 80 pozycji!
(PS. dorzucam jeszcze kolejny: wczoraj wieczorkiem właśnie sobie obejrzałam rzecz o Islandii.... "BOKEH" -fajny, może być.
Dorzucam dwa filmy, choć trudno nazwać je tak wprost podróżniczymi, bo to obrazy raczej survivalowe , choc oba filmy kręcone w USA w górach Utah (gwarantowane piekne widoki szczególnie w tym pierwszym filmie) :
1. "6 Below" - (pol : "Siła Przetrwania") - najnowsza produkcja (2017) z fantastycznym Joshem Harnett'em w roli głównej (film oparty na faktach - historia (tydzień życia) byłego hokeisty Erica LeMarque'a; film trzyma w napięciu;
2. "FROZEN" (2010) - historia trójki dzieciaków (no... młodzieży), którzy (nikomu nic nie mówiąc) wybierają się wyciągiem narciarskim na nocny zjazd ze stoku ; nagle wyciąg staje, światła na stoku gasną i....... ; film bardzo mocno trzyma w napięciu, niektóre sceny jak dla mnie - drastyczne; polecać można tylko raczej ku przestrodze przed nadchodzącym sezonem narciarskim.... uważajcie na wyciągi !
jeśli ktoś lubi się rozmarzyć widoczkami w tle - to polecam filmy z taką właśnie scenerią:
-Lato na Sycylii (2016) - taka tam historyjka i romansik, sporo o winie, no i te widoki.....;
-Lato w Grecji (2015) - dla samych widoków i klimatu;
- Blask Tęczy (2009) - urzekająco piękna sceneria krajobrazów wysp Irlandii no i sam film bardzo dobry, porywa za serce...
-Przymusowe Lądowanie- (film polecony przez Kolkę , Kolcia dzięki - fajna francuska komedia, można się uśmiać po pachy, no ale nam tu chodzi głównie o widoki.... ech ta Malta ;
- no i "Lato w Południowej Francji" (2016) - widokówka....
letnio na sercu się robi od takich filmów; może coś kogoś zainspiruje na najbliższe wakacje....
Dzięki za "Siłę przetrwania" - zaraz zacznę oglądać W podobnych klimatach jest "Pomiędzy nami góry" - to historia miłosna, ale też walka o przetrwanie w cudownych górach
A jeżeli chodzi o książki to dostałam kiedyś w prezencie od przyjaciółki "Ucieka tylko jedzenie" - czytając uśmiałam się do łez. To bardzo lekka książka, w której o swojej pracy przewodnika na safari, o swoich początkach opowiada młody chłopak. Mąż do tej pory nie przeczytał jej /mimo namawiania/. Twierdzi, że przeczyta ją w samolocie jak gdzieś polecimy...już prawie rok tak sobie leży i czeka...
Kolka, "Pomiędzy nami góry" - najpierw przeczytałam książkę i bardzo mi sie podobała (mimo kilku wad, ale to wyłącznie mój subiektywny odbiór); później obejrzałam film... no i nie porwał mnie zupełnie, może dlatego że porównywałam z książką; film ma niestety zmieniony scenariusz, wszystko jest inaczej, a cały tragizm sytuacji z książki - w tym filmie gdzieś prysnął.... ; nie pasował mi też zupełnie ten aktor; wyobraźnia w czasie czytania inaczej mi go naszkicowała....
Ostatnio edytowany przez piea (2018-01-26 22:50:54)
To na pewno dlatego, że czytałaś najpierw Jeszcze nie spotkałam się z sytuacją żeby mi się podobał film po książce.
A ten aktor...mi bardzo przypasował I te plenery...ja lubię takie filmy
Polecam "Zjednoczone Królestwo" - wspaniały film ! + plenery Botswany
Agata tu już prawie nie zagląda, ale dopiszę jej 2 tytuły z jej listy punkt 4 - może kiedyś zajrzy 😉 i inni też skorzystają; czyli filmy nie stricte podróżnicze, ale kręcone w fajnych miejscach ; dla miłośników podróżniczych plenerów:
1. "Od teraz na zawsze" (2016)- taka tam historyjka, ale ciut RPA i całe mnóstwo egzotycznego Mauritiusa;
2. "Lato na Cyprze" (2018) - kino familijne, ale dla mnie mnóstwo wspomnień z tej cudnej wyspy; i rewelacyjne zdjęcia...