Nie jesteś zalogowany.
Mam nadzieję że i Wam sie spodobał. Mnie bardziej zauroczył niż pierwszy
Zmieniamy zupełnie kraiobraz ruszajac nad jezioro MÝVATN, gdzie występują najliczniejsze w całej Islandii kratery, gorące źródła, kociołki błotne oraz świeżo zastygłe pola law
o tym za chwilę
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-07-10 08:46:46)
ktos tu jeszcze zagląda?? Warto wklejać??
zagląda, zagląda ...
taki mam charakter, że nawet jak nie proszą (nie pozwalają) staram się zaglądać
Ale Tobie się dziwię, że potrzebujesz akceptacji czy zainteresowania do pisania relacji. Ja tam piszę dla siebie i swojej coraz słabszej pamięci. Wiem, często przynudzam dużą ilością foto, ale opinie oglądających nie są najwyższym priorytetem.
A błotko fajnie chlapie i te ślady siarki; zresztą cały teren mega ciekawy ze względu na termalne zjawiska.
Adekwatnie do tytułu; do którego można dopisać i spadającej wody. Pozdrawiam
Ja też zaglądam Fajne księżycowe klimaty na tych zdjęciach...
No cudo po prostu ta Islandia, dzięki Oskar za cudne fotki, raz robiło mi się od nich zimno, a raz gorąco Mogliby tylko na tej Islandii niektóre lodowce wyczyścić, bo takie brudne, aż przykro! Ale pewnie przy ichniej gęstości zaludnienia nie ma kto pracować... Ja też pojadę na Islandię, ale dopiero jak sobie kupię solidną kurtkę.
Drozd i fiołki konkursowe! Ja ptakami się nie interesuję, ale za 5 dni jadę do Danii, gdzie ich będzie sporo i postanowiłam zasadzić się na żurawie i głuptaki.
A co do tych zgniłych rekinów, to mam jedno pytanie: DLACZEGO oni to jedzą? I jeszcze jedno: czy w cenie wycieczki były obiadokolacje?
Oskar, miło było Cię poznać. Trochę mi przypominasz trolla, może masz jakieś skandynawskie korzenie?
Ostatnio edytowany przez texarkana (2017-07-11 15:13:31)
Oscar - to wy jedzenie z Polski ze sobą tachaliście do tej Islandii ??
A klimacik na powyższych zdjęciach jakby cieplejszy w porównaniu z tymi wcześniejszymi zdjęciami? Czy tylko mi się tak wydaje?
„Tachaliście” to zbyt dużo powiedziane. Do Islandii wolno wwieźć tylko 3 kg żywności a na dodatek tylko wyszczególnione rodzaje. W naszej grupie nie było incydentów, ale inni przechodzili szczegółowe kontrole bagażu. Widocznie cos pieski wyczuły.
Wcale się ludziom nie dziwię że brali co mogli. Płacić od 40 do 120 PLN za małą zupkę na miejscu nie każdy jest skłonny.
przykładowa kanapka - 2900 isk
O cenach pisałem już wczeniej
Może i tego dnia było trochę więcej słonka!
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-07-11 20:36:46)
No faktycznie pisałeś wcześniej o tych cenach, ale że to było dobrą chwilę temu, to już zwyczajnie o tym zapomniałam. No to teraz sie już nie dziwię
Jest nas tutaj więcej Oskar Fakt, że nie zaglądam na forum tak jak dawniej, ale co jakiś czas jednak tu zaglądam i uczę się cierpliwości
Oczywiście będę dalej śledzić Twoją relację bo Islandia ma to coś
Widać tam jeszcze "naturalną dzikość", a to mi zdecydowanie odpowiada
Ja też tu robię tłum, tylko nie zawsze mnie widać
Śledze Twoją Islandię z wielkim zainteresowaniem.
Oooo jest nas cała banda.
Miłe!