Nie jesteś zalogowany.
Na poczatku marca biezacego roku udalo mi sie kupic bilet do Salerno za przyslowiowe grosze, a poniewaz u nas na pòlnocy gdzie mieszkam bylo bardzo zimno bo akurat pojawil sie niz z Syberi cieszylem sie, ze pojade na poludnie to moze sie troche wygrzeje oczywiscie bez chodzenia na plaze, wystarcza spacery po pieknym nadmorskim bulwarze. Gdy dojechalem na miejsce znalazlem sie w innym swiecie palmy , drzewa owocowe w rozkwicie, a na murkach juz kwiaty i to nie tylko wiosenne, ale kwitnace juz latem. Niestety przez trzy dni lalo, mimo wszystko udalem sie do Pompejow do bazyliki, nie do wykopalisk bo przy lejacym deszczu i na terenie otwartym nie ma gdzie sie schronic a chodzenie po tzw drodze rzymskiej tj duzych wyslizganych kamieniach jest wtedy niebezpieczne. Dwa nastepne dni przesiedzialem w domu , gdy wreszcie wyszlo slonce postanowilem pojechac na obiad do znanej mi restauracji, ta niestety znajduje sie tuz za Salerno co oznacza , ze trzeba jechac dwoma autobusami. Jedzenie dobre i obfite cena jak na nasze warunki doskonala. Niestety zamykaja juz o 18-ej nie ma wiec mozliwosci zjedzenia kolacji, za obiad z dodatkiem deseru wina i herbaty zaplacilem 11 euro. Stamtad autobusem dojechalem do Mercatello, gdzie znajduje sie najwieksze na poludniu zbiorowisko kaktusòw pod dachem. Jest ono w duzym miejskim parku. Dla mnie, nieustannego podròznika, ktòry widzial duzo kaktusòw rosnacych na wolnosci w obu Amerykach oraz slynny jardin de Cura za Alicante ta kolekcja bylej osoby prywatnej, ktòra w testamencie zapisala ten zbior miastu nie wydala sie niczym nadzwyczajnym , niemniej jednak sa tam kaktusy o dziwnych ksztaltach , wejscie jest darmowe warto ja zobaczyc. Co ciekawe do parku przylega targowisko miejskie, atrakcja sama w sobie, warto spròbowac lubinu jadalnego, zupelnie w Polsce nie znanego. Nastepnym miejscem ktòre odwiedzilem byl ogròd Minerwy. Poniewaz Salerno lezy pomiedzy morzem a gòrami nie jest miastem polozonym na jednolitym terenie, a conajmniej na trzech poziomach. Warto o tym pamietac gdy sie rezerwuje miejsce do spania, bo np centrum to faktycznie stare miasto nie majace dobrej opini oraz rozlegle, droga rzymska pnie sie caly czas pod gore, po drodze mija sie stare palace , niektòre w ruinie, niektòre zamienione na b&b ale pomimo, ze sa w centrum dojscie do nich nie jest latwe. Ja osobiscie nie szukam noclegu w tych historycznych domostwach, a od lat wynajmuje pare kilometròw poza miastem, gdzie dojazd dogodny i ceny nizsze. Ale...u nas na poludniu przystanki autobusowe nie zawsze sa oznaczone, prawie zawsze brakuje na nich laweczek i rozkladow jazdy. Wystarczy, ze miejscowi wiedza, ze autobusy chodza co pol godziny, wiec turysta nie ma latwego zycia...W przewodnikach znajduje sie informacja, ze ogrody minerwy to najstarszy sredniowieczny bo zalozony w 13-ym wieku ogròd botaniczny Europy. W rzeczywistosci byl to ogròd doswiadczalny wydzialu medycyny Uniwersytetu w Salerno slynacego na cala Europe juz w sredniowieczu ze wzgledu na wysoki poziom. Rosna tam tez rosliny jadalne szczypiorek, trzcina cukrowa, pnacy jasmin tropikalny o wspanialym zapachu sa male fontanny i strumyki, przepiekny widok na morze i zatoke neapolitanska, ale ostrzegam, ze ogrod jest polozony na tarasach wiec trzeba schodami wchodzic na kolejny taras co dla niiektòrych osob moze byc b. uciazliwe. Dawniej pisano, ze rosla tam unikalna roslina cos w rodzaju sredniowiecznej viagry, ale obecnie jej nie widzialem. Nie widziala jej tez turystka z Madrytu, ktòra opowiadala mi, ze przyjezdza co roku w te strony, a dzien wczesniej byla w operze San Carlo w Neapolu i ku jej zdziwieniu goscie zostali wyprowadzeni przez policje tylnym wyjsciem. Odpowiedzialem, ze sytuacja w Neapolu jest trudna nie tylko ze wzgledu na mafie, rozboje e etc, a ostatnio sa tam gangi mlodocianych, ktòre napadaja na ludzi bez powodu tlumacza sie, ze zmasakrowali kogos stojacego na przystanku tylko dlatego, ze nie podobala im sie jego twarz, a ostatnio tak pobili ochraniarza, ktòremu chcieli zabrac pistolet, ze ten mlody jeszcze czlowiek bo 51-o letni zmarl. W ogrodzie minerwy mozna zamòwic najròzniejsze herbaty jak i je kupic w torebkach. Jest to ciekawe bowiem u nas herbaty sie nie pija i jest ona zalecana jako lekarstwo przy dolegliwosciach zoladka. A na koniec ciekawostka gdy wyjezdzalem w sobote w kalendarzu koscielnym byl to wielki post w ladnym i pelnym studentòw miasteczku Baronissi byl ..karnawal i autobusy jezdzily droga okrezna, tak ze dlugo stalem na przystanku....u nas dzieja sie niekiedy dziwne rzeczy.Ale jestesmy na poludniu inny klimat, zwyczaje, tradycje kulturalne ....warto tego wszystkiego posmakowac na zywo .Alberto
szkoda ze nie wklejasz zdjęć z miejsc o których piszesz
Masz racje powinienem to zrobic, ale w dobie internetu uwazam, ze kazdy ktòrego region interesuje moze znalezc odpowiednie zdjecia w sieci. Tak przynajmniej mowili mi napotkani przypadkiem turysci polscy, ktòrych w Salerno spotkalem. Ròwniez i pani u ktòrej wynajmuje mieszkanie miewa gosci z Polski. W wiekszosci niezbyt swiadomi niebezpieczenstw jakie moga ich spotkac w Neapolu podkreslam , ze pisze moga ich spotkac co nie znaczy, ze musza ich spotkac Polacy tam jada z gòry uwazajac, ze w Salerno nie ma czego zwiedzac. I tak napisala mi jedna Pani, ktòrej polecilem Salerno, ze tam koscioly sa zamkniete i ze ona chcac ogladnac mozaiki w kosciele San Giorgio znajdujacym sie tuz przy siedzibie zandarmeri poszla tam z prosba by...policja jej ten kosciol otworzyla. Dowodzi to nieznajomosci naszych obyczajow bowiem prawie wszystkie czynne koscioly sa otwierane okolo godz 18-ej bowiem sie odprawia wtedy msze, albo rano. W Salerno mamy zamek sredniowieczny gòrujacy nad miastem, wodociag rzymski i przepiekna katedre w ktòrej spoczywa sw Mateusz ewangielista. Z drugiej strony pierwszym miejscem najbardziej ogladanym we Wloszech jest rzymskie Kolosseum, na drugim miejscu sa wykopaliska w Pompejach. A Pompeje to nie jest prowincja Neapol a Salerno. Doskonaly dojazd do wykopalisk jest pociagiem z Salerno przejazd trwa tylko pol godziny i kosztuje troche ponad 2 euro, pociagi sa bardzo czeste. Do tego dochodza jeszcze autobusy jeden normalny jadacy dosc dlugo, drugi celere czyli szybki jadacy autostrada. Bezpieczenstwa, czystosci czy nawet eleganckiego stylu miasta Salerno nie da sie poròwnac z wiekszosci dziadoskim Neapolem. Chce jeszcze dodac , ze w tym roku od 23-go -25-go marca odbywa sie w Salerno bardzo ciekawa impresa gastronomiczna a mianowicie dzien czekolady. Takie dni czekolady znam z Turynu te odbywaja sie przed palacem kròlewskim i sa tez ciekawe, ale w styczniu. Natomiast w Salerno sa obecni wytworcy czekolady rzemieslniczej tj robionej nie w skali przemyslowej z prawie kazdego regionu Wloch, pokazuja jak robia czekolade etc. uczciwie powiem, ze otworzylem oczy ze zdziwienia patrzac na ksztalt czekoladek.....czekoladki w formie.....butòw szpilki, buty na koturnach, buty sportowe do biegania do grania w pilke nozna. Od piatego listopada odbywa sie co roku przepiekna impresa swiatel o ktòrej juz pisalem na tym forum. O ile znajde czas wybiore sie na nasze pola ryzowe oraz by opisac atrakcje turystyczna na polnocy Wloch . Pozdrawiam Alberto
Również podrawiam Bardzo ciekawie opisujesz - czekam teraz na północ i te poletka
I rzeczywiście - ze zdjęciami byłoby jeszcze ciekawiej.
Bardzo ciekawe opowieści, zwłaszcza, że za miesiąc jadę do Włoch. Ale zdjęcia by się przydały. Wiem, że można znaleźć wszystko w Internecie, ale lepiej jak podane na tacy, wtedy sprawniej idzie.
Dziekuje za zyczliwy komentarz a dokad Pani jedzie moze moglbym byc jakos przydatny, pozdrawiam Alberto
Bardzo Was prosze o porade jak zamiescic zdjecia juz przygotowalem je do nowego postu, mam je na moim pc ale jak klikne na nowy watek nie ma zalacznikow jak to zrobic z gory dziekuje.
Ostatnio edytowany przez texarkana (2018-03-28 21:39:09)
Ale fajna trasa
Dzięki, alberto - przydadzą się Twoje rady
No, No Fajne porady
Szkoda tylko że na razie tam się nie wybieram