Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez oscar (2018-03-31 08:43:44)
Oj Oskar...i Ty nam chciałeś oszczędzić takich pięknych widoków...dzięki, że się jednak przemogłeś
Papużki w kąpieli wymiatają Cudne są!
To do kitu Być w Australii i nie zobaczyć Wielkiej Rafy?! To jakieś nieporozumienie.
Kolorowo się zaczęło Pięknie
Au to cały czas moje niespełnione marzenie
Nurkiem nie jestem, ale może ta australijska rafa warta jest zobaczenia nie ze względu na kolorki, ale ze względu, że jest Wieeelka; a i żarłacza białego można tam ponoć spotkać.
Ogrody piękne; dodam, że lorysa górska często jest nazywana przez angielskojęzycznych lorysą tęczową (ze względu na kolorki) i nie ma tu dużej przesady. Ten świąteczny torbacz wg Wiki to wielkouch króliczy. A jednak coś z królika.
Podejrzewam, że Wielka Rafa to kwestia miejsca, w którym się pływa. Szkoda,że wyszło wielkie rozczarowanie.
Podobno z uwagi na świetną pogodę i wyjątkowo spokojny ocean, zawieźli nas w bardzo atrakcyjne miejsca (2 rafy) …… Do Egiptowa im daleko.
a żarłacza białego to wolę w telewizorze oglądać. Miałem okazję zobaczyć w Egipcie żarłacza białopłetwego podczas wyprawy na rafę. Płynął pod sama powierzchnią z wynurzoną płetwą. Na następny dzień zabił Francuzkę.
Myślę, że wyprawa na rafę z Tambylcami miałaby sens. Bo nawet w Egiptowie widziałam różne miejsca uznawane za atrakcyjne a to była jedna wielka kicha a niby najlepsze do oglądania rafy tak, że myślę - jak się trafi
co Ty za horrory opowiadasz Jeszcze chwila, a do wody nie wejdę
Co do tej wielkiej rafy to nie za bardzo powinnam się wypowiadać bo nie byłam, ale widziałam zdjęcia znajomej i były piękne! I zdjęcia i rafa Fakt, że w Marsa to już dla mnie odlot - dlatego tak mnie tam ciągnie. Człowiek nasłucha się jednak opowiadań, naogląda tej wielkiej rafy w Australii i głupieje. Chciałabym to zobaczyć na własne oczy, ale od rekinów to ja jednak z daleka...
Antenka - Szczerze mówiąc spodziewałem się że pozostanie lekki niesmak, ale być w Australii i nie pływać na Wielkiej to już grzech!! Ładne zdjęcia można zrobić nawet na marnej rafie. Muszę też przyznać że widziałem tam też wiele pojedyńczych ładnych miejsc na rafie, ciekawe korale i gąbki, jakich na innych rafach w innych morzach nie widziałem
Opisuję tu wrażenie ogólne, a ogólnie było kiepsko!
Ostatnio edytowany przez oscar (2018-03-31 21:40:02)
Dokładnie Oskar Rafa jest u mnie na pierwszym miejscu jeśli chodzi o skojarzenia z Australią
Ostatnio edytowany przez oscar (2018-03-31 22:03:54)