Nie jesteś zalogowany.
Hmmm....
Od czego by tu zacząć? Może od tego że ten krótki wyjazd na Ukrainę nawet jak na mnie doszedł do skutku na totalnie wariackich papierach
Najpierw nie wiem czemu przegapiłem go w rocznym programie, więc trafiam na listę rezerwową.Iza się nie zapisuje bo nie wie jak z urlopem.
Jakoś miesiąc przed dowiaduję się że Jankowi udało się załatwić cztery dodatkowe miejsca w hotelu....Jadę!
Jednak nie cieszyłem się tym długo.Kilkanaście dni przed wyjazdem idę wykupić dodatkowe ubezpieczenie, potem lecę do biura zapłacić kasę za wycieczkę i śmigam do mojego lekarza na wizytę kontrolną.....Tam dowiaduję się że natychmiast muszę iść do szpitala
Żeby nie stracić kasy musi jechać Iza.Szybkie przepisanie ubezpieczenia i innych formalności.....
Trzy dni przed wyjazdem wychodzę ze szpitala i ...........dzwoni do mnie Janek z pytaniem jak się czuję na siłach i nie chcę jechać, bo z powodów też zdrowotnych jedno małżeństwo musiało zrezygnować.
Nawet się nie zastanawiałem, wiedząc że jak Iza się o mojej decyzji dowie to mnie kilym
No i tym sposobem najpierw miałem jechać sam, potem sama pani hapolkowa a na koniec hapolki pojechali razem
No to zapraszam na krótką relację z naszego pobytu na Ukrainie
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-09-24 11:39:21)
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-09-24 15:07:07)