Nie jesteś zalogowany.
Bardzo oryginalny i ciekawy ten skansen, a zabezpieczenie barci przed niedźwiedziem standardowe.
Jedno mnie tylko dziwi - Hapol nie zerknął na ikonostas, bo przestraszył się miny (kobity!!!)
Papuas....a co ciekawe w dużo domach była jakaś osoba, która opowiadała różne ciekawe historyjki albo coś tworzyła np. pisanki, haftowała koszule, wycinała z papieru figurki itd.
no piękna przygoda w miłym wiejskim klimacie miło, że starszym ludziom się tak jeszcze chce kultywować tradycję
Angela....niop ....i możecie mi wierzyć, to nie jest sztuczne i robione na pokaz. Przy każdym domku była zawsze jakaś osoba która albo grabiła liście albo robiła wokół porządki.Po tych osobach było widać radość że mogą porozmawiać z innymi, a dwukrotnie widziałem że babcie się bardzo wzruszyły rozmawiając z nami polszczyzną.
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-10-31 22:36:59)
aż atrach się bać
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-11-02 10:05:19)