Nie jesteś zalogowany.
Fajnie, że Innsbruck też mieliście na trasie
Pączek z kiszoną kapustą o mamo!! i jeszcze powiedz, że był dobry
Nie do końca pączek, jadłaś kiedyś langosza? No to jest właśnie takie ciasto....był dobry
Hapole, przeczytałam, obejrzałam i jestem urzeczona górskimi widoczkami!!!! Brawo WY! , ale i Innsbruck bardzo ładny i ciekawy (byłam kiedyś tylko przejazdem gdzieś w drodze do....) ;
no ale Hapol, starzejesz się chyba? - no taka garstka magnesików? - toz jak na Ciebie- to strasznie mało!
(co do pączków z kapustą: jadłam kiedyś coś podobnego ( chyba w Wiedniu), zwalo się to Blattkrapfeny - pączki takie jakby bardziej napompowane, ale puste w środku, z kapustą kiszoną ( gotowaną) obok ; a zwykłe, słodkie krapfeny bez kapusty też mają !
Pozdrowionki ,
Alu....witanko
Jak stajrzeję...przeca jest z każdego miejsca
No to chyba było to, a rodzajów nadzienia od groma....z nutelą, konfiturami, serem itd...
Pozdro