Nie jesteś zalogowany.
Jako że rok 2010 już powoli dobiega końca, przynajmniej jeśli chodzi o sezon turystyczny, czas planować wakacje w 2011 roku. Piszcie, gdzie planujecie wyjechać
W planach kontynuacja sagi - Bałkany my love Jak się uda, to 3 tygodnie - Serbia, Bośnia i Hercegovina, Chorwacja Jak nie, to 2 tygodnie na Serbię i Bośnię, i Hiszpania lub Grecja rodzinnie. Ale kto wie... Może jakieś Vanuatu wpadnie w międzyczasie do głowy
Pozdrawiam
Marzec Tajlandia: Koh Samui albo Krabi; Sierpien/Wrzesien: Bali. Albo odwrotnie- jeszcze do przedyskutowania (ja bym wolal najpierw na Bali bo jeszcze tam nie bylem). Pozdrawiam :^)
Wypady duże:
styczeń/luty- Gambia lub W-spy Zielonego Przylądka (trwają pertraktacje)
kwiecien- Kostaryka
listopad- Tajlandia-Kambodża-Laos-Wietnam lub Chiny(trwają pertraktacje)
Wypady małe, kiedy to nie mam pojęcia, ale wiemy gdzie:
-Rodos lub Kreta
-Paryż
-Madryt lub Barcelona
-Lizbona
ja na 2011 juz mam wszystko zabookowane
koniec grudnia 2010, poczatek stycznia 2011 Jamajka
kwiecin 2011 Marokko
czerwiec 2011 lot do Moskwy; rejs z Moswy do St. Petersburga
i na caly pazdziernik lece do Japonii
pozdrawiam
w 2011 na pewno do Chorwacji koniecznie!! moje ulubione miejsce, wcześniej coś na krócej - Paryż i Barcelona, a moim marzeniem jest wyjazd do Tajlandii, zobaczymy czy się uda w przyszłym roku... Chciałabym mieć wszystko zabukowane tak jak chris201;) do pozazdroszczenia;) pozdrawiam
Hej, A ja nie mam jeszcze pojęcia... to znaczy plany jakieś tam mam ( nawet dużo, bo zawsze mam problem na co się tym razem zdecydować...) ale dla mnie jest jeszcze duzo za wcześnie na konkrety!
Podziwiam ludzi takich jak Chris...-miec już zabukowane wyjazdy na rok do przodu! Dla mnie to abstrakcja! Lubie oferty first minute, ale one w moim rozumieniu są na 4-5 miesiecy przed wyjazdem, ale rok?
Napewno gdzieś wyruszę po słońce ...., ale zamierzam też pojeździć po naszej ślicznej Polsce. Po latach jeżdżenia gdzieś poza granice kraju, zatęskniłam za naszą śliczną Polską!
Człowiek tłucze się tymi samolotami Bóg wie gdzie, jeździ po jakichs Hurghadach i innych takich...a tymczasem tu ....pod nosem mamy takie cuda, o jakich połowie Europy się nie śniło!
Chyba po ostatnim weekendzie ( wycieczka na trasie: Krzyztopór, Baranów Sandomierski, Sandomierz, Lublin, Kozłówka) zapałałam turystyczną miłością patriotyczną i doszłam do wniosku, że : po słonko- warto jechać na początku sezonu, albo tuz przed -gdzieś na południe- doładować akumulatory, ale zabytki i cuda przyrody mamy tez u siebie! I naprawdę nic się nie stanie jak nie zobaczę 125-tej Katedry we Włoszech, czy 508 -mej cudnej plaży !
Egipt lub Maroko
No tak marzenia są po to by je realizować jak dobrze pójdzie to bym pojechał do Maroka już kiedyś miałem jechać no ale plany się zmieniły interesują mnie kraje jak EGIPT MAROKO TURCJA ...
zazdroszcze wam planów, w szczególności tych egzotycznych...
chris bije wszystkie rekordy XD
ja wstępnie planuje Egipt na wiosne -jeśli towarzystwo dopisze:)
a u mnie cisza jaki nigdy... wszystko zależy od tego jak się zamknie rok z kasą...
W koncu, po rodzinnej naradzie, i ponewaz wszystkie klopoty pracowe sie wyjasnily, mamy gotowe plany na 2011: Marzec - Phuket, Tajlandia - za rada Kazikssa wytypowalismy trzy hotele w Karon Beach (tam jeszcze nie bylismy). W poniedzialek kazde z naszej czworki uderza do innego biura podrozy i zobaczymy kto nam da najlepszy deal. Potem przyjdzie czas na negocjacje. Biura podrozy maja rozne uklady z hotelami i liniami lotniczymi i poczekamy kto kogo przebije. Cel powrotu do Thai to glownie wypoczynek, wycieczki i masarze (troje z naszej czworki fizycznie bardzo ich potrzebuje - a pomagaja)
Czerwiec - Perth, Australia - nigdy tam nie bylismy a jest tam pelno atrakcji do zaliczenia
Sierpien/wrzesien - Japonia
Poza Tajlandia wszystko jeszcze moze ulec zmianom ale taki mamy plan na dzisiaj
Ostatnio edytowany przez kangur (2011-01-31 00:36:20)
Berlin, Włochy oczywiście, Malta i Ateny- to już zabookowane, a w planach Maroko i Chorwacja )
W pierwszej połowie roku upoluję jakiegoś lasta...czas pokaże gdzie...A druga połowa miały myć Malediwy....przełożone na ten rok zreszta...ale kangur tak zaraził mnie Tajlandią.....że zmianiam plany....Tajlandia....
A ja w pierwszej dekadzie roku będe w Wiedniu i oprócz oczekiwania na wnuka:)musze lepiej poznać to miasto i okolice.Ok czerwca/lipca chciałabym bardzo powędrować po naszych górach a przede wszystkim zdobyć Rysy.Jesienią chciałabym spędzić ze 4 tygodnie w Ameryce Poludniowej-plany jeszcze są mało sprecyzowane co do wyboru kraju i miejsc,które warto zobaczyć.W gre wchodzi też Afryka(Kenia)?Szukam,czytam,podglądam...Tak więc plany jeszcze mało konkretne:(
Ostatnio edytowany przez niespodzianka (2011-01-31 20:41:03)