Nie jesteś zalogowany.
Skoro wszystko ze stołu wymiecione,okruchy wydziubane zaczynamy obskakiwanie Curacao.
Wyspa to pustynia z wielgachnymi kaktusami,jaszczurami róznego kalibru i sztucznymi ale urokliwymi plazyczkami i takimi wiekszymi i takimi mniejszymi w zatoczkach.
Nie ma regóły ,która plaza jest prywatna,która płatna a która publiczna .Przed wyjazdem trezba sie zapoznac z mapa albo jechac z pólnocy na południe i zagladac na kazdą .
laze generalnie oddalone sa od siebie w lini brzegowej niewiele-niektóre nawet 100 m ale zeby do plazy dotrzec trezba jechac droga a taka potrafi miec dystans nawet 7 km -wiec objechanie wszystkich 38 plaz w 11 dni raczej graniczy z cudem-no chyba ,ze tylko sie tam podjedzie i podpisze liste .
My wybralismy według nas najładniejsze a przynajmniej takie ,które plaze przypominaja nie tylko z nazwy .
Oczywiscie podstawa wyboru były fotki kolezanek z forum jak i tysiace zdjec oblukanych w necie .
Plaze prywatne jak juz pewnie wiecie z wczesniejszych relacji sa płatne-jedne mniej ,inne wiecej,przy jednych jest jedna ogólna opłata a przy innych łoja za co sie da .
Na plaze prywatne zabronione jest wnoszenie jedzenia i picia .My zawsze bralismy ze soba po trzy piwka tak na sam poczatek ale i tak trzebie było mozliwe do wypicia juz tylko z lodem-nagrzewało sie bardzo szybko.
Nawet w dni bardzo pochmurne temperatura nie spadala ponizej 34 stopnie nie wspomne o dniach kiedy była lampa z nieba.
Regółe mielismy taka,ze jak widzielismy,ze dzien bedzie słoneczny jechalismy na plaze płatną a jak było pochmurno objezdzalismy kilka plaz dzikich i ladowalismy na którejs z nich albo gdy sie rozpogadzało jechalismy na plaze płatną .
Plaze płatne to toalety,prysznice bary ale bardzo czesto to samo było na plazach publicznych.
Ufff...to sie napisalam-to teraz zabieram Was na pierwszą plaże a raczej pierwszy kompleks plażowy
A...JESZCZE COS NAPISZE-PAMIETACIE PEWNIE JAK NA WĄTKU MIKI WYPYTYWALAM O FILTEREK POLARYZACYJNY KOŁOWY????TA...NABYŁAM TAKOWY-MARUMI-ZAŁOZYŁAM NA OBIEKTYW I CO -I ZAPOMNIALAM,ZE MAM TAKI FILTR,ZE TREZBA COS TAM POKRECIC,ZE LEPIEJ GO NIE ZAKŁADAC JAK DZIEN POCHMURNY-I OPAMIETAŁAM SIE PO KILKU DNIACH JAK ZACZELAM GO CZYSCIC-WIEC SORKI
Pięknie i luksusowo:)