Nie jesteś zalogowany.
#1 2019-11-26 01:12:32
- Jack
Nowe przepisy w sprawie wwozu i wywozu CUC, "Convertible Peso"
W ubiegłym miesiącu władze Kuby ogłosiły, że od 16 listopada 2019 roku nie będzie wolno WWOZIĆ na Kubę CUC (Convertible Peso). W przypadku znalezienia CUC u przyjeżdżających turystów, będą one skonfiskowane.
Również od niedawna zakazano WYWOZU Convertible Peso z Kuby (teoretycznie przepis ten istniał wcześniej, ale nie był praktycznie egzekwowany). Sklepy znajdujące się na kubańskich lotniskach (po przekroczeniu kontroli celnej) nie przyjmują obecnie CUC, można płacić kartami kredytowymi lub inną walutą. Według relacji powracających turystów, przy wyjeździe z Kuby byli bardzo dokładnie sprawdzani, czy przypadkiem nie posiadają przy sobie CUC.
Nie wiadomo, czy takie kontrole będą powszechne—zresztą niemożliwością byłoby przeszukiwanie bagażu każdego wjeżdżającego i wyjeżdżającego turysty. W każdym razie warto o tych nowych przepisach pamiętać i jeżeli przywozimy na Kubę CUC, to lepiej się nimi nie afiszować.
I jeszcze jedno. Niedawno rząd Kuby zezwolił Kubańczykom na płacenie w pewnych sklepach dolarami amerykańskimi (nie ma przy tym żadnych 10% ‘kary’, jak to się dzieje przy wymianie w kantorach). Przez to popyt na dolary amerykańskie tak bardzo wzrósł, że Kubańczycy gotowi są płacić za $100 nawet 130 CUC! Najpopularniejsze są nowe, nie-pogniecione banknoty studolarowe. Najprawdopodobniej jest to tymczasowa anomalia i z pewnością ta rata szybko spadnie do normalnego poziomu $1 = 1 CUC.
#2 2020-02-03 18:41:17
- Jack
Re: Nowe przepisy w sprawie wwozu i wywozu CUC, "Convertible Peso"
Dodatkowe informacje
Niedawno wróciłem z Kuby. Rzeczywiście, na lotniskach w sklepach NIE można płacić w walucie CUC. Ceny są albo w dolarach amerykańskich, albo w CUP, ale można też używać do płatności innych walut. Ja płaciłem w dolarach amerykańskich. Przez to ceny alkoholi są trochę wyższe od tych w sklepach, niektórzy po prostu kupili kilka butelek rumu w czasie wakacji i włożyli je do bagażu 'check in'.
Co do kontroli, to celnicy nie zwracają uwagi na drobne pieniądze CUC, niemniej jednak przy wyjeździe z Kuby (i przyjeździe) lepiej się nimi nie afiszować. Na początku były wypadki, że skonfiskowano turystom 100-300 CUC, ale mieli w kieszeniach. Raczej rząd kubański interesuje się większymi kwotami.
Istnieje wśród Kubańczyków zapotrzebowanie na dolary US, szczególnie nowe, niepogięte banknoty $100. Sam przywiozłem kilka i już w autobusie wymieniłem $200 na 200 CUC. Chętnie przyjmowano napiwki w banknotach jednodolarowych.
Zauważyłem też pewne zmiany w zaopatrzeniu.
Po przylocie na lotnisku dostałem 2 puszki piwa "Cristal"--były ostatnie i ani razu potem nie widziałem kubańskiego piwa w puszkach.
Przez 2 tygodnie w hotelu nie można było w sklepiku kupić żadnego piwa, wódki, soków i wody mineralnej, był jedynie rum. Pierwszego dnia kupiłem 2 ostatnie butelki likieru, potem zabrakło.
W mieście Santiago de Cuba bardzo ciężko było kupić piwo. Kubańskiego ("Crystal", "Bucanero") w ogóle nie było, po jakimś czasie natknąłem się na Heineken.
W supermarketach też brak piwa, wódki i soku pomidorowego (chciałem zrobić "Bloody Mary").
W niektórych małych punktach sprzedaży nie było nawet wody mineralnej, jedynie jakieś słodkie napoje.
Na Plaza Dolores dwie restauracje nie miały piwa, trzecia jakoś je dla nas zorganizowała.
Na szczęście w hotelu nie odczuwało się żadnych braków, jedynie tym razem wino nalewano z umiarem i nigdy nie postawiono na stole całej butelki, jak to czyniono w poprzednich latach.