Republika San Marino - wspomnienia po latach...
Postanowiliśmy napisać dzisiaj opis wycieczki do San Marino, ponieważ to właśnie dziś - 15.08.2012 r. - mija dokładnie 10 lat od odwiedzenia tej maleńkiej republiki, niezmiennej w swych granicach od setek lat...
Wakacje we Włoszech w połowie sierpnia 2002 r. były naszymi pierwszymi, wielkimi wspólnymi wakacjami nad ciepłym morzem. Na naszą letnią, słoneczną, włoską przygodę wybraliśmy wielki kurort Rimini, a dokładnie jego dzielnicę (parę kilometrów od centrum) Viserba di Rimini... Tutaj zrodziła się w nas wielka pasja do podróży, zwiedzania ciekawych miejsc, poznawania historii, tradycji, kultury, muzyki i kuchni krajów i regionów.
Po zwiedzeniu wyjątkowej i klimatycznej Wenecji oraz pełnej zabytków Florencji przyszła pora, by odwiedzić maleńką Republikę San Marino.
Do malutkiej Republiki San Marino z okolic Rimini jest tylko kilkanaście kilometrów, dlatego też miejsce to jest tak chętnie odwiedzane przez turystów wypoczywających na wybrzeżu. Kiedyś Republika stanowiła strefę wolnocłową i przyciągała atrakcyjnymi cenami wyrobów alkoholowych (San Marino znane jest z przepysznych likierów, najbardziej znany to Amaretto).
Ale to urocze państewko ma do zaoferowania znacznie więcej... Historia rozpoczyna się ok. 300r n.e., kiedy to pojawia się tutaj mnich Marino, uciekający przed prześladowaniami cesarza Dioklecjana. Zakłada on na górze Titano niewielką wspólnotę chrześcijan prześladowanych za wiarę. Wspólnota z góry Titano nazywała się „Ziemią Świętego Marino” potem „Komuną Miejską Świętego Marino”, aż wreszcie „Republiką Świętego Marino” (San Marino).
W średniowieczu terytorium San Marino rozciągało się w niedalekiej odległości od góry Titano i takie pozostało aż do roku 1463, kiedy to mieszkańcy przyłączyli się do przymierza przeciwko Sigismondowi Pandolfo Malatesta, władcy Rimini. Wojna była zwycięska i San Marino w nagrodę za udział w walkach otrzymało od papieża Piusa II Piccolominiego zamki: Fiorentino, Montegiardino i Serravalle oraz zamek Faetano (przyłączony z własnej woli). Od roku 1463 terytorium Republiki pozostało niezmienione.
Dwa razy Republika San Marino była pod okupacją wojskową, lecz tylko kilka miesięcy, w 1503 r. przez Cezarego Borgię oraz w 1739 r. przez kardynała Giulio Alberoniego. W 1797r. Napoleon zaproponował Republice San Marino poszerzenie ich terytorium. Mieszkańcy czuli się zaszczyceni, lecz z instynktowną mądrością odmówili i zachowali nienaruszone granice republiki.
W 1861r. prezydent Lincoln okazał swą sympatię i przyjaźń dla San Marino, pisząc - ...Mimo, iż posiadłości Wasze są niewielkie, Państwo Wasze jest jednym z najbardziej poważanych w całej historii....
Podczas II Wojny Światowej San Marino gościło ponad 100 000 uchodźców. Tyle historii w pigułce, a dzisiaj możemy podziwiać wiele jej pamiątek.
Na zboczu góry Titano wznoszą się trzy wspaniałe fortyfikacje, połączone do dzisiaj murami i chodnikami z niżej znajdującym się grodem warownym, zamkniętym w trzech murach obwodowych i rozmieszczonymi w nich licznymi wrotami, basztami i wieżami. Wewnątrz tych murów miejskich - ulice, place, pałace, kościoły, domy średniowieczne z kamienia.
Warto zobaczyć Muzeum Starej Broni, Pałac Publiczny, Bazylikę i kościółek Świętego Piotra, kościół św. Franciszka z przyległą galerią obrazów-muzeum. Można też zobaczyć muzeum broni nowoczesnej, muzeum starych samochodów, muzeum figur woskowych oraz Terrarium-akwarium.
Całe miasteczko i stolica republiki San Marino z zabytkami, wspaniałymi widokami, przyjemnymi sklepikami, restauracjami tworzy niesamowity klimat... To była moja druga wizyta w tym miejscu (Michasia) - po raz pierwszy byłam z rodzicami w 1992 r. podczas wspólnych włoskich wakacji w Lido delle Nazzioni. 10 lat później wróciłam z Bogusiem. Mamy z tego miejsca wspaniałe wspomnienia...minęło już tyle lat, mamy ochotę jeszcze tam kiedyś wrócić!
Brak komentarzy. |