Irak - Diwanija - relacja z wakacji
Pobyt 29.01.2008 - 29.10.2008. Podróż przede wszystkim nie jest moja ale mojego męża. Ze względu na jej zawodowy charakter zmuszona jestem ocenzurować pewne zdjęcia lub ich nie umieszczać. Niektóre jednak z umieszczonych mogą wydać się straszne i są takie w rzeczywistości. Jeśli będzie taka potrzeba mogę je usunąć. Chciałabym jednak pokazać ten kraj takim jakim jest teraz a raczej jakim był w tamtym czasie. Pomyślałam o tym ponieważ zauważyłam że nie ma z Iraku żadnych podróży a i te z Afganistanu nie są bogate w zdjęcia.
Start:
29.01.2008 pożegnanie na lotnisku w Goleniowie przed trwającą 9 miesięczną rozłąką. Odlot ok 3 nad ranem. Zony, dzieci, narzeczone, dziewczyny, siostry, ojcowie, bracia czekają na przyjazd autokarów z żołnierzami od ok 21 (nie była znana dokładna godzina wylotu). Autokary zielone w kolorach wojskowych z flagami Polski podjechały a w nich ok 120 żołnierzy składających się na dną rotację kontyngentu (cały kontyngent liczył ponad 1000 osób). Po odnalezieniu swoich bliskich mieliśmy ok 2 h dla siebie na rozmowy i pożegnanie się. Samolot odleciał i pora była wracać do domów a potem czekać, czekać i czekać... Na odzew że dolecieli, na poszczególnych ”przystankach” lotu.
Stacja 1:
Kuwejt przesiadka 1 bez problemów z jednego samolotu do drugiego.
Stacja 2:
Bagdad przesiadka miała być na następny dzień ale ze względu na złe warunki atmosferyczne potrwała tydzień.
Stacja 3:
Diwanija baza wojskowa. Ok 8 miesięcy pobytu odliczając czas na dojazd.
Powrót tą samą trasą tylko w drugą stronę. Diwanija -> Bagdad -> Kuwejt -> Goleniów.
W czasie powrotu żołnierze mieli trochę czasu na relaks pływanie na skuterach wodnych i wycieczką po Muzeum w Kuwejcie (na żaglowcu). Port z armatami na którym stała żaglówka - muzeum. Nie było za dużo czasu na zwiedzanie dlatego nie jestem w stanie opisać zabytków ani wartych zwiedzenia miejsc. Opisze za to życie zwykłych ludzi, pokarzą co robią jak chodzą ubrani. Mam nadzieję że mi się uda. Zapraszam do oglądania, oceniania. Ciekawa jestem Waszych reakcji.
Start:
29.01.2008 pożegnanie na lotnisku w Goleniowie przed trwającą 9 miesięczną rozłąką. Odlot ok 3 nad ranem. Zony, dzieci, narzeczone, dziewczyny, siostry, ojcowie, bracia czekają na przyjazd autokarów z żołnierzami od ok 21 (nie była znana dokładna godzina wylotu). Autokary zielone w kolorach wojskowych z flagami Polski podjechały a w nich ok 120 żołnierzy składających się na dną rotację kontyngentu (cały kontyngent liczył ponad 1000 osób). Po odnalezieniu swoich bliskich mieliśmy ok 2 h dla siebie na rozmowy i pożegnanie się. Samolot odleciał i pora była wracać do domów a potem czekać, czekać i czekać... Na odzew że dolecieli, na poszczególnych ”przystankach” lotu.
Stacja 1:
Kuwejt przesiadka 1 bez problemów z jednego samolotu do drugiego.
Stacja 2:
Bagdad przesiadka miała być na następny dzień ale ze względu na złe warunki atmosferyczne potrwała tydzień.
Stacja 3:
Diwanija baza wojskowa. Ok 8 miesięcy pobytu odliczając czas na dojazd.
Powrót tą samą trasą tylko w drugą stronę. Diwanija -> Bagdad -> Kuwejt -> Goleniów.
W czasie powrotu żołnierze mieli trochę czasu na relaks pływanie na skuterach wodnych i wycieczką po Muzeum w Kuwejcie (na żaglowcu). Port z armatami na którym stała żaglówka - muzeum. Nie było za dużo czasu na zwiedzanie dlatego nie jestem w stanie opisać zabytków ani wartych zwiedzenia miejsc. Opisze za to życie zwykłych ludzi, pokarzą co robią jak chodzą ubrani. Mam nadzieję że mi się uda. Zapraszam do oglądania, oceniania. Ciekawa jestem Waszych reakcji.
Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Co warto zwiedzić?
Wierze Kuwejdzkie, Muzeum na żaglówce, skutery wodne
Porady i ważne informacje
Warto poznać obyczaje krajów arabskich zanim się zechce do nich pojechać. Trzeba poznać zwyczaje i obyczaje mieszkających tam ludzi. W krajach arabskich szczególnie dotyczy to kobiet.
Komentarze:
| Brak komentarzy. |
