W marcu 2009 roku wybraliśmy się na Południową Wyspę Nowej Zelandii, która słynie z pięknych miejsc, niesamowitego uroku i klimatu. Na lotnisku w Christchurch wypożyczyliśmy samochód na cały czas naszego pobytu w Nowej Zelandii. Mięliśmy szczęście bo zamówiliśmy Forda Explolera, a dostaliśmy dużo większą Toyotę Prado za tą samą cenę (potrzebowaliśmy duże auto - 4 osoby plus walizy).
Pierwsze dwa dni spędziliśmy zwiedzając samo miasto i jeżdżąc po okolicy. Wjechaliśmy kolejką linową na Mount Cavendish skąd widoki są wprost odlotowe, zjeździliśmy okolice Akaroa z uroczym miasteczkiem Little River.
Samo Christchurch, tak doświadczone trzęsieniami ziemi w 2010 roku, ma niezaprzeczalny urok. Jest to piękne i czyste miasto z pięknymi parkami nad rzeka Avon, pięknym ogrodem botanicznym, licznymi zabytkami, unikalnym urokiem i bujnym wieczornym życiem. Po mieście jeździ piękny, zabytkowy tramwaj. Moje poranne spacery po Chrischurch były niezapomnianym przeżyciem.
W sklepikach można kupić pieczone udka baranie. Są one przyrządzone na słodko, ale bardzo dobre. Mieliśmy szczęście zamieszkać w hotelu w samym city kolo klubu, gdzie o pierwszej nocy odbywał się koncert muzyki reggae. Mogliśmy słuchać i oglądać nie wychodząc z pokoju hotelowego.
Christchurch tętni życiem siedem dni na tydzień. Restauracje, bary i kafejki otwarte do późna w nocy. Wszystko jest świetnie zorganizowane. W każdej chwili można zasięgnąć informacji w jednym z licznych biur turystycznych lub zapytać pracowników Policji Turystycznej.
W Christchurch spędziliśmy również dwa ostatnie dni w Nowej Zelandii, gdy wróciliśmy z Queenstown po to by następnego dnia oddać auto na lotnisku i pożegnać się z tym pięknym krajem.
W samym Christchurch warto zwiedzić liczne zabytki z Anglikanską katedrą z 1864 roku zlokalizowaną w ścisłym centrum na placu Cathedral Square. Warto przejść się wzdłuż rzeki Avon, gdzie znajdują się piękne Parki Miejskie i Ogród Botaniczny.
Dobrze jest po prostu powłóczyć się po mieście pełnym fajnych sklepików z pamiątkami i tętniącym życiem, po którym jeździ zabytkowy tramwaj.
Koniecznie trzeba wjechać kolejką linową na szczyt góry Mount Cavendish. Góra stanowi część krateru wygasłego wulkanu i z jej szczytu rozciąga się spektakularny widok na Christchurch, Lyttleton i zatokę Pegasus Bay. Na szczycie znajdują się punkty widokowe, ciekawe muzeum i kafejki z pyszną kawą i (niestety) ciastkami.
Warto wybrać się na objazd okolic, a w szczególności do Akaroa - miasteczka oddalonego ok. 85 km od Christchurch, a słynącego z przepięknych widoków. Po drodze dobrze jest zrobić sobie postój na cappuccino w wiosce Little River, gdzie czujesz się jakby czas się zatrzymał.
Wyspa Południowa - jedna z dwóch głównych wysp Nowej Zelandii jest przez Maorysów zwana „Wody Szmaragdów”. Powierzchnia wyspy to 150 523 km2. Jest ona położona pomiędzy Morzem Tasman Sea a Oceanem Spokojnym. Od drugiej głównej wyspy - Północnej oddzielona jest cieśniną Cooka.
Stolicą Wyspy i Regionu Canterbury jest Christchurch - drugie co do wielkości miasto w Nowej Zelandii. Miasto zajmuje powierzchnię 425 km2, zamieszkuje je ponad 370 tys. osób. Ruch lewostronny, a większość ulic w City - jednokierunkowa.
Brak komentarzy. |