Katar - Doha - relacja z wakacji
Podczas podrozy do Polski liniami Quatar Airways mielismy dosyc dlugi postoj w Doha - stolicy Kataru. Zeby skrocic czas oczekiwania pojechalismy na organizowana przez katarskie linie lotnicze wycieczke Doha City Tour.
Zeby pojechac na ta wycieczke nie potrzebna jest specjalna wiza. Dotyczy to rowniez osob podrozujacych na polskim paszporcie. Trwajaca ok. 3 godziny wycieczka kosztuje 40 riali katarskich (QAR) od osoby. Najlepiej zabukowac ja z wyprzedzeniem, przez internet. Na miejscu rowniez mozna ja wykupic ale tylko wtedy jesli sa jeszcze jakies wolne miejsca w autokarze. Warunkiem jest przynajmniej 5-ciogodzinne oczekiwanie na samolot. Wycieczki odbywaja sie 6 razy dziennie. Zaraz po wyladowaniu na lotnisku nalezy udac sie do informacji zeby organizatorzy mogli zorganizowac cos w rodzaju jednorazowej wizy. Podrozuje sie wygodnym, klimatyzowanym autokarem z angielskojezycznym przewodnikiem. Serwowana jest tez zimna woda butelkowana.
Program wycieczki obejmuje objazd Dohy oraz postoje w czterech miejscach: przy Muzeum Sztuki Islamskiej (piekny widok na zatoke i miasto), w Katara Cultural Village (Blekitny Meczet), na sztucznej wyspie Pearl-Qatar (dzielnica bogatych, marina) oraz na najwiekszym i najstarszym bazarze Dohy - Souq Waqif.
Niestety, jako ze bylismy w Doha w okresie Ramadanu, miasto wygladalo jak wyludnione a na targi Souq Waqif zdecydowana wiekszosc straganow oraz wszystkie kawiarnie i restauracje byly pozamykane.
Doha zrobila na nas takie sobie wrazenie. Okazale city z imponujacymi drapaczami chmur oraz szaro-bura arabska zabudowa w otoczeniu przykurzonych palm. W powietrzu unosil sie pyl z pustyni okalajacej miasto z trzech stron. Ale miesca wktorych sie zatrzymywalismy mialy swoj urok.
Ogolnie warto pojechac na ta wycieczke jesli dlugo oczekuje sie na samolot, natomiast specjalne organizowanie dlugiej przerwy miedzy lotami tylko po to zeby zobaczyc Dohe to juz sprawa dyskusyjna. Ale nie zalowalismy, ze sie na nia skusilismy.
Zeby pojechac na ta wycieczke nie potrzebna jest specjalna wiza. Dotyczy to rowniez osob podrozujacych na polskim paszporcie. Trwajaca ok. 3 godziny wycieczka kosztuje 40 riali katarskich (QAR) od osoby. Najlepiej zabukowac ja z wyprzedzeniem, przez internet. Na miejscu rowniez mozna ja wykupic ale tylko wtedy jesli sa jeszcze jakies wolne miejsca w autokarze. Warunkiem jest przynajmniej 5-ciogodzinne oczekiwanie na samolot. Wycieczki odbywaja sie 6 razy dziennie. Zaraz po wyladowaniu na lotnisku nalezy udac sie do informacji zeby organizatorzy mogli zorganizowac cos w rodzaju jednorazowej wizy. Podrozuje sie wygodnym, klimatyzowanym autokarem z angielskojezycznym przewodnikiem. Serwowana jest tez zimna woda butelkowana.
Program wycieczki obejmuje objazd Dohy oraz postoje w czterech miejscach: przy Muzeum Sztuki Islamskiej (piekny widok na zatoke i miasto), w Katara Cultural Village (Blekitny Meczet), na sztucznej wyspie Pearl-Qatar (dzielnica bogatych, marina) oraz na najwiekszym i najstarszym bazarze Dohy - Souq Waqif.
Niestety, jako ze bylismy w Doha w okresie Ramadanu, miasto wygladalo jak wyludnione a na targi Souq Waqif zdecydowana wiekszosc straganow oraz wszystkie kawiarnie i restauracje byly pozamykane.
Doha zrobila na nas takie sobie wrazenie. Okazale city z imponujacymi drapaczami chmur oraz szaro-bura arabska zabudowa w otoczeniu przykurzonych palm. W powietrzu unosil sie pyl z pustyni okalajacej miasto z trzech stron. Ale miesca wktorych sie zatrzymywalismy mialy swoj urok.
Ogolnie warto pojechac na ta wycieczke jesli dlugo oczekuje sie na samolot, natomiast specjalne organizowanie dlugiej przerwy miedzy lotami tylko po to zeby zobaczyc Dohe to juz sprawa dyskusyjna. Ale nie zalowalismy, ze sie na nia skusilismy.
Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Komentarze:
| Brak komentarzy. |
