Z Acqui Terme we Włoszech ruszyliśmy autostradą A8 w stronę Francji. Naszym głównym celem tego dnia było jedno z miast-państw Księstwo Monako. Rodowici mieszkańcy Księstwa, to Monegaskowie. Nazywa się ich elitą elit, czyli ludzie zamieszkujący Monako od pokoleń, najczęściej spowinowaceni z rodziną panującą. Państwo nie nakłada na obywateli podatku dochodowego, a pozostałe podatki są niższe niż w większości państw, dzięki czemu jest nazywane „rajem podatkowym”. Państwo-miasto stanowi terytorium rządzone po dziś dzień przez książęcą rodzinę Grimaldich, której korzenie sięgają czasów średniowiecza. Monako składa się z 4 dzielnic: Monaco-Ville, Monte Carlo, Fontvieille, La Condamine.
Wysiedliśmy na podziemnym parkingu i windą dostaliśmy się do Monako - Ville, które mieści się na Wzgórzu Rocher. Docieramy przed Muzeum Oceanograficzne.
Przez teren pięknego parku (bogate w egzotyczne rośliny Ogrody św. Marcina „Jardins Saint-Martin”) idziemy do Katedry św. Mikołaja. Patrząc z tarasów widokowych parku w prawą stronę widać dzielnicę Fontvieille, gdzie jest lądowisko helikopterów. Bogaci ludzie przemieszczają się właśnie helikopterem, a nie taksówkami, bo koszty są podobne (taxi tyle samo, co helikopter). Wchodząc do Katedry św. Mikołaja, gdzie mieszczą się grobowce wszystkich zmarłych członków rodu Grimaldich, w tym Gracji Patrycji i Rainiera III, zaraz przy wejściu na ołtarzu z prawej strony zobaczymy fragment kości św. Dewoty (patronka Monako i rodu panujących). Jest tam słabe oświetlenie, więc zdjęcia też słabo wychodzą.
Następnie udaliśmy się na Place du Palais, by zobaczyć Pałac Książęcy (XIII-wieczny budynek wzniesiony w miejscu dawnej fortecy genueńskiej), a tu duże zaskoczenie. Przed pałacem przygotowywana była scena na występ jakiegoś piosenkarza, więc z dokładnego obejrzenia budowli, jak i zmiany warty przed pałacem „nici”. Ruszyliśmy w Stare Miasto. Tworzą je wąskie i malownicze uliczki, wzdłuż których podziwiać można barwne kamienice. Są tu restauracje, kawiarnie, sklepy i kramiki z pamiątkami. Z placu przed siedzibą rodziny książęcej jest piękny widok na Port Herkules (tu cumują okazałe jachty najbogatszych ludzi na świecie) i zabudowania, aż po dzielnicę Monte Carlo.
Całe terytorium Księstwa jest monitorowane. Nie ma mowy by komuś coś tu zginęło czy coś złego stało, zaraz zjawia się ochrona, którą informują obserwatorzy kamer. Wyrastają przed człowiekiem nie wiadomo skąd.
Po powrocie przed Oceanarium ruszamy kolejką turystyczną „Monaco-Tours” zwiedzać następne dzielnice Monako, w tym słynne Monte Carlo ( w czasie przejażdżki komentarz jest w j. polskim).
Brak komentarzy. |