Air France zapłaci 42 tys. polskim turystom za odwołanie lotu
Rodzina z Katowic, która miała udać się na wakacje na Seszele, żądała od francuskiego przewoźnika zwrotu kosztów wynajęcia prywatnego odrzutowca. Sąd okręgowy w Warszawie wydał prawomocny wyrok w tej sprawie, na mocy którego francuski przewoźnik musi zwrócić poniesione koszty turystom.
Turyści mieli dolecieć na Seszele z przesiadką w Paryżu, jednak ze względu na strajk lot Air France nie odbył się, przewoźnik nie zaproponował w tym czasie żadnego zastępczego lotu. Ze względu na możliwość spóźnienia na przesiadkę w Paryżu, rodzina zdecydowała się na wynajęcie prywatnego odrzutowca - dzięki temu turyści zdążyli na czas do Paryża, skąd udali się na wymarzone wakacje.
Po powrocie do kraju turyści zażądali od Air France zwrotu 42 tys. złotych. Jest to różnica pomiędzy rekompensatą przewoźnika za odwołany lot, a kosztem wynajmu prywatnego samolotu. Air France odmówił wypłaty tak dużej kwoty, uzasadniając swoją decyzję tym, że wynajem odrzutowca na prywatny rejs nie jest normalnym następstwem odwołania lotu. Francuski przewoźnik uznał że pasażerowie mają prawo do 600 euro zryczałtowanego odszkodowania dla każdej osoby z powodu odwołania lotu.
Postawa francuskich linii lotniczych zmusiła wspomnianą rodzinę do roszczenia swoich praw na drodze sądowej. Wynajęci prawnicy oparli swoją strategię o art. 471 i 480 par. 3 kodeksu cywilnego. Artykuły te przewidują odpowiedzialność odszkodowawczą za brak wykonania bądź nienależyte wykonanie zobowiązania. Istnieje możliwość żądania zwrotu kosztów poniesionych wskutek tzw. wykonania zastępczego. W przypadkach nagłych wierzyciel może, przy zachowaniu roszczenia o naprawienie szkody, wykonać bez upoważnienia sądu czynność na koszt dłużnika lub usunąć na jego koszt to, co uczynił on wbrew zobowiązaniu.
Cała sprawa toczyła się w kilku instancjach i zakończyła się prawomocnym wyrokiem sądu na korzyść turystów.
Fr / 2009-11-27
Komentarze: