29 kwietnia Londyn zamieni się w scenerię bajkowych wydarzeń. Najprawdziwszy książę ożeni się z jeszcze prawdziwszym Kopciuszkiem. Na ten ślub czekał cały świat. Już dzisiaj prezentujemy szczegóły tego wspaniałego wydarzenia.
Gdy na początku roku dwór brytyjski ogłosił datę ślubu księcia Williama i Kate Middleton świat oszalał. W końcu scenariusze rodem z disnejowskich bajek nie rozgrywają się często w realnym życiu, a historia miłości księcia i córki przedstawicieli brytyjskiej klasy średniej do takich właśnie należy. Niemal od razu w londyńskich hotelach zabrakło pokoi, trudno również o bilet do Wielkiej Brytanii w dniach poprzedzających osławione wydarzenie.
Królewska oferta
Wiele biur podróży wyczuło w ślubie księcia szansę na zarobek i niemal natychmiast internet zaroił się od ofert wycieczek do Londynu połączonych z uczestnictwem w przedsięwzięciu. Do stolicy Anglii można pojechać również z polskimi operatorami, którzy oferują wyjazdy na kursy językowe lub wycieczki objazdowe po całym kraju z punktem kulminacyjnym w postaci ślubu. Ceny imprez oscylują między 2-3 tysiącami złotych.
Do Londynu można również polecieć na własną rękę. Dwór brytyjski chcąc pomóc turystom stworzył specjalną stronę internetową (http://princewilliamwedding.com/), na której każdy (nawet ten, który w stolicy Imperium nigdy nie gościł) znajdzie przydatne informacje i adresy miejsc związanych ze ślubem.
Godzina zero
Datę ślubu wyznaczono na 29. Kwietnia. Około godziny 10. panna młoda wraz ze swym ojcem wyruszy limuzyną spod Pałacu Buckingham do Opactwa Westminsterskiego, gdzie ma odbyć się ceremonia. Po krótkim przywitaniu pary młodej, punktualnie o godz. 11.00 rozpocznie się uroczystość ślubna. Co może wydać się zaskakujące, William nie weźmie ślubu w tym samym miejscu, co trzydzieści lat temu jego rodzice. Ślub Diany i Karola miał miejsce w Katedrze Św. Pawła. Nie zabraknie natomiast artystów zaprzyjaźnionych z księżną Di - w geście szacunku William zaprosił na swój ślub m.in. Eltona Johna oraz Paula McCartneya.
William zaprasza!
Po złożeniu przysięgi nowożeńcy przejadą tradycyjną karocą pod Pałac Buckingham, gdzie odbędzie się oficjalna prezentacja i spotkanie ze zgromadzonym tłumem. Na całej trasie przejazdu ułożone będą barierki, a nad bezpieczeństwem czuwać będą policjanci. Specjalnie na okazję ślubu księcia przewidziano również otworzenie kilkudziesięciu punktów informacyjnych, w których wolontariusze pomagać będą zagubionych i zdezorientowanym turystom.
O godzinie 13. Zacznie się kameralny (bo przeznaczony dla „zaledwie” 1900 osób) bankiet urządzony dla rodziny i najbliższych przyjaciół pary młodej. Warto wspomnieć, że wśród zaproszonych znaleźli się m.in. David i Victoria Beckham, Nicolas Sarkozy wraz z Carlą Bruni. Nie zabraknie również koronowanych głów z całego świata. Międzynarodowy skandal wywołał natomiast brak zaproszenia dla pary prezydenckiej USA. Dwór brytyjski próbował ostudzić emocje wydając oświadczenie, w którym para młoda stwierdziła, że nigdy nie poznała Baracka i Michelle Obamy.
Co ciekawe, 100 zaproszeń trafiło do przypadkowo wybranych obywateli Wielkiej Brytanii - szczęśliwcy zobowiązani są do ubrania w wojskowy mundur, frak bądź garnitur biznesowy.
Kwestia zaproszeń na królewski ślub budzi emocje gorące do tego stopnia, że grupa zdesperowanych osób zaczęła jakiś czas temu głodówkę pod Pałacem Buckingham w celu zdobycia upragnionych zaproszeń. Póki co nie ma informacji, czy ich zabiegi przyniosły efekt.
Bajka zamiast codzienności
Aby umożliwić poddanym uczestnictwo w ślubie, rząd brytyjski ogłosił 29. Kwietnia dniem wolnym od pracy. Oprócz setek tysięcy Brytyjczyków, w okolicach Opactwa Westminsterskiego oraz na trasie przejazdu może znaleźć się nawet milion turystów. Chętnych na wyjazd do Wielkiej Brytanii nie brakuje, co najlepiej pokazuje, że każdemu z nas, niezależnie od nacji w życiu potrzeba choć odrobinę szczęścia godnego bajek. Zwłaszcza, gdy ich bohaterowie są jak najbardziej realnymi ludźmi.
Brak komentarzy. |