Boeing 737 należący do indonezyjskiej linii lotniczej Lion Air wpadł do oceanu tuż za końcem pasa startowego na lotnisku w Denpasar na wyspie Bali. Na pokładzie znajdowało się 101 pasażerów i 7 członków załogi. Szczęśliwie nikt nie zginął, kilkadziesiąt osób trafiło do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
Samolot leciał z lotniska w Bandung na indonezyjskiej wyspie
Jawa do Denpasar na
Bali. Nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Pierwotnie informowano, że samolot nie zdołał wyhamować na pasie startowym i wpadł do oceanu. Lotnisko Ngurah Rai na Bali położone jest w poprzek wąskiego pasma ziemi, jeden kraniec pasa startowego kończy się w wodach oceanu, drugi kilkaset metrów od oceanu.
Maszyna wpadając do wody przełamała się w tylnej części kadłuba. Szczęśliwie nikt ze 108 osób, które znajdowały się na pokładzie, nie zginał. 45 rannych przewieziono do 7 najbliższych szpitali.
Indonezyjski przewoźnik Lion Air jest popularnym tanim azjatyckim przewoźnikiem. Nie jest jednak uznawana za bezpieczną, znajduje się na czarniej liście linii lotniczych, które nie mogą wykonywać operacji lotniczych do Europy oraz Stanów Zjednoczonych.