Pierwsze rzeczy które mogą przyjść na myśl to ręczniki czy szlafroki, jednak pomysłowość ludzi może bardzo zadziwić.
Prym na tej niechlubnej liście wiodą od lat ręczniki, szlafroki, szampony, mydła czy bielizna pościelowa - rzeczy które najprościej wynieść z hotelu. Turyści jednak poszli o krok dalej, zdarzały się kradzieże telewizorów oraz… sedesu.
W jednym z hoteli w Birmingham nietrzeźwy turysta próbował ukraść wypchaną głowę dzika, powieszoną na ścianie sali bilardowej. Natomiast w z hotelu „The Residence” w miejscowości Bath najczęściej znikają seksualne zabawki, które hotel udostępnia klientom.
W jednym z angielskich hoteli zniknęło prawie całe wyposażenie pokoju. Goście wykorzystali fakt możliwości zaparkowania samochodu tuz pod oknem, po czym wynieśli przez nie dywan, zasłony, pościel, sedes oraz inne elementy wyposażenia.
Według badań, 37 procent ankietowanych przyznało się że co najmniej raz przywłaszczyli sobie własność hotelu.
Brak komentarzy. |