Hiszpania wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z fiestą i sjestą. Każda wielka metropolia i maleńkie pueblo obchodzi hucznie co najmniej jedno święto, podczas którego wszyscy mieszkańcy rzucają się w wir zabawy, celebrując wspólnie na ulicach.
„Normalne” życie w tym czasie zamiera - zamknięte są sklepy i urzędy, ich na co dzień poważni pracownicy paradują po ulicach w nietypowych strojach, zaś drogę do hotelu może odciąć nam na kilka godzin przechodząca przez centrum procesja bądź przebiegające byki. Które hiszpańskie fiesty warto zobaczyć, aby najlepiej poznać iberyjską kulturę?
Karnawał w Kadyksie - święto przebierańców i wielki botellon
Karnawał w andaluzyjskim Kadyksie uznawany jest za jeden z najciekawszych w całej Europie. Na 10 lutowych dni miasto opanowują przebierańcy - fantazyjne kostiumy zakładają niemal wszyscy mieszkańcy, począwszy od maleńkich dzieci w wózkach (królują księżniczki, piraci i najróżniejsze zwierzątka), przez całe rodziny przebrane według jednego wiodącego motywu (jak choćby Flinstonowie czy familie rodem z Harrego Pottera), aż po wciąż młodych duchem staruszków w oryginalnych strojach. Nocną porą na ulicznych scenach odbywają się koncerty, natomiast młodzi ludzie organizują na głównych placach miasta botellony, podczas których spotykają się ze znajomymi i popijają alkoholowe napoje z plastikowych kubków; inni bawią się w licznych barach.
Semana Santa - gdy procesja odcina ci drogę
Wielkanocny tydzień w Sewilli to jedno z najbardziej mistycznych, wzruszających i zastanawiających przeżyć jakich możemy doświadczyć podczas pobytu w Hiszpanii. Ulicami miasta dniami i nocami przy akompaniamencie głośnej muzyki i zapachu kadzidła przechodzą procesje przyprawiających o dreszcz zakapturzonych postaci - tzw. nazarenos, przypominających swoim strojem do złudzenia Ku - Klux - Klan. Wszystkie procesje organizowane są przez lokalne bractwa - hermandades - liczące nieraz kilkuwiekową historię, do których przynależą setki lub tysiące wiernych z poszczególnych parafii. Przez miasto codziennie przenoszone są ogromne platformy z postaciami Chrystusa i Maryi - figury są nierzadko uznawane tak bardzo za święte, że mieszkańcy zaczynają na ich widok płakać, a nawet wpadać w rodzaj religijnej ekstazy. Kulminacją Semana Santa jest Madrugada - noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek, kiedy odbywają się całonocne przemarsze najbardziej czczonych figur.
Las Fallas - Walencja w ogniu
Najbardziej gorącą z hiszpańskich fiest jest odbywająca się w marcu w Walencji impreza ku czci patrona miasta - św. Józefa. Ulice Walencji na kilka dni wypełniają ninots - monumentalne styropianowe figury, przedstawiając w karykaturalny sposób polityków, celebrytów, bohaterów bajek, czy po prostu poszczególne typy ludzkie. Kulminacją fiesty jest spalenie wszystkich figur podczas kontrolowanego pożaru. Bywa naprawdę gorąco!
Sanfermines - bycza zabawa w Pampelunie
Pierwsze i najbardziej trafne skojarzenie z Pampeluną to przebiegający jej ulicami śmiałkowie, decydujący się za sprawą znanych wyłącznie sobie (i absurdalnych dla większości świata) powodów na ryzykowanie zdrowia i życia podczas tradycyjnej gonitwy z bykami. Encierros, bo tak brzmi nazwa tego jednego z najsłynniejszych hiszpańskich zwyczajów, odbywają się w wielu miejscowościach Hiszpanii, ale to właśnie pampeluńska gonitwa pozostaje najbardziej znaną - zapewne za sprawą Ernesta Hemingwaya, który przyczynił się do rozsławienia jej na całym świecie.
Dziewięć dni, kiedy Pampeluna nie śpi - tak mieszkańcy opisują tę lipcową fiestę, przyciągającą co roku tysiące turystów. Codziennie rano na wyznaczone i odpowiednio zabezpieczone ulice Starego Miasta wypuszczanych jest 6 byków, które mają zostać zagonione na arenę Plaza de Toros, gdzie po południu odbywają się korridy. Kilka tysięcy śmiałków towarzyszy zwierzętom podczas niemal kilometrowego biegu, co w niektórych wypadkach kończy się poważnymi ranami, a nawet śmiercią.
Feria de Abril - Sewilla w rytmach flamenco
La Tomatina - pomidorowe szaleństwo
Odbywająca się w miasteczku Bunol w okolicach Walencji La Tomatina to największa... pomidorowa bitwa na świecie. Mieszkańcy i turyści obrzucają się pomidorami, dopóki całe miasto nie zacznie przypominać wielkiej wazy z pomidorową zupą. Fiesta odbywa się dopiero od 1944 roku, ale mimo to pozostaje jedną z najbardziej znanych (i zabawnych) ze wszystkich hiszpańskich zabaw.
myszka | Fajny artykuł :) Ten kwiecień mnie nęci:) |