Od kilku lat
Izrael odwiedzany jest przez około 100 tysięcy turystów z Polski. Liczba ta, poza kilkoma wyjątkami, praktycznie nie zmienia się. Stąd też, Izraelskie Rządowe Centrum Turystyki w Warszawie (IRCT), chce współpracować z polskimi touroperatorami, kusząc finansowymi profitami.
I tak IRCT zapowiada, że pokryje nawet 50 procent kosztów reklamy wycieczek do Izraela, a biura podróży, które zorganizują więcej niż osiem lotów czarterowych z Polski do Izraela, mogą liczyć na zwrot kosztów miejsc w samolotach, które nie zostaną zapełnione.
Czemu Polaków nie ciągnie do Izraela?Szukając przyczyn tego stanu rzeczy, jako pierwsza przychodzi na myśl obawa o bezpieczeństwo. Co jakiś czas w mediach słyszymy bowiem o napiętej sytuacji, zamachach oraz innych niepokojach. To z pewnością nie zachęca do odwiedzin Izraela.
Szukając prawdy w tym wszystkim, należy zwrócić uwagę, że zagraniczni turyści są w Izraelu bezpieczni, czego potwierdzeniem jest brak jakichkolwiek informacji w ostatnich latach, aby którykolwiek z nich ucierpiał w jakimkolwiek zdarzeniu.
Kwestia leży także w stereotypach, w których Izrael kojarzony jest między innymi jako kraj bardzo konserwatywny, w którym wśród atrakcji są tylko obiekty religijne, będące celem ewentualnych ataków. Niewielu jednak wie, że Izrael oferuje wiele, wiele więcej atrakcji, a młodzi Izraelczycy są bardzo nowocześni. Aby tego doświadczyć wystarczy np. wybrać się do Tel-Awiwu, który jest jednym z nowocześniejszych miast w regionie.