W 2009 roku na Jamajce doszło do 1680 morderstw, wynik ten stawia Jamajkę na jednym z czołowych miejsc na niechlubnej liście państw z największą liczbą zabójstw w stosunku do liczby mieszkańców. Informacje takie podała jamajska policja.
Do znacznej większości zabójstw doszło w rejonach o wysokiej przestępczości, które są zlokalizowane daleko od popularnych miejsc odwiedzanych przez turystów. Przeważnie podłożem zabójstw były porachunki gangów związane z narkotykami czy haraczami. Najniebezpieczniejsze grupy przestępcze grasują w stolicy
Jamajki mieście
Kingston oraz w okręgach Clarendon i St. James.
Jamajski rząd w celu zwiększenia bezpieczeństwa w kraju chce zwiększyć liczbę policjantów o 800 funkcjonariuszy, dodatkowo planowana jest szeroko zakrojona akcja przeciwko lokalnym gangom. Władze nie wykluczają że weźmie w niej udział nie tylko policja ale i wojsko.